Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy siatkarze walczą z Argentyną o przedłużenie szans na awans do finału Ligi Światowej

Radosław Patroniak
Polscy siatkarze rozegrają w piątek (godz.20.15, Bydgoszcz) i niedzielę (godz. 20.15, Trójmiasto) mecze ostatniej szansy w Lidze Światowej.
Polscy siatkarze rozegrają w piątek (godz.20.15, Bydgoszcz) i niedzielę (godz. 20.15, Trójmiasto) mecze ostatniej szansy w Lidze Światowej. archiwum polskapresse
Polscy siatkarze rozegrają w piątek (godz.20.15, Bydgoszcz) i niedzielę (godz. 20.15, Trójmiasto) mecze ostatniej szansy w Lidze Światowej. Jeśli dwa razy wygramy z Argentyną przedłużymy swoje szanse na awas do turnieju finałowego w argentyńskim Mar del Plata.

Nie tylko w obozie Andrei Anastasiego zapanowała pełna mobilizacja. Skrzydeł biało-czerwonym chce dodać ich partner medialny, czyli telewizja Polsat, która oba spotkania z Argentyńczykami pokaże w kanale otwartym pod hasłem „Niech poczują, że nie są sami”.

Obrońcy tytuł fatalnie rozpoczęli tegoroczną edycję LŚ, przegrywając cztery mecze z rzędu z Brazylią i Francją. Trudno sobie wyobrazić jednak lepszego rywala na przełamanie niż Argentyną, z którą nie przegraliśmy od 11 lat. Ekipy z Ameryki Płd. nie można jednak lekceważyć, tym bardziej, że odniosła już ona zwycięstwo na trudnym terenie, w pojedynku wyjazdowym z USA.
W zespole gości kibice zobaczą nowego rozgrywającego Skry Bełchatów, Nicolasa Uriarte. W argentyńskiej kadrze nie ma natomiast jego klubowego kolegi, Facundo Conte.

– Po zimnym i nudnym sezonie w Rosji, gdzie do hali przychodziło niewielu kibiców, jestem szczęśliwy, że przybywam do Polski, gdzie siatkówka jest jak piłka nożna w Argentynie. Kibice tutaj pomagają zawodnikom w trudnych chwilach i jestem przekonany, że na pewno będą zagrzewać ich do walki także w meczach przeciwko moim rodakom –przyznał Conte.

Tymczasem siatkarki kontynuują zwycięską passę w turnieju o Puchar Jelcyna w Jekaterynburgu. Tym razem wyższość biało-czerwonych musiały uznać Włoszki, które uznawane były za faworytki pojedynku. Polki wygrały 3:1 (25:20, 21:25, 25:21, 25:23).
Najbardziej zacięty był czwarty set, w którym wydawało się, że podopieczne Wiesław Popika (II trener reprezentacji) opanowały sytuację i powiększyły swoje prowadzenie. Niemoc w ataku sprawiła jednak, że w końcówce prowadzenie Polek zmalało do zaledwie jednego „oczka”.

As Valentiny Fiorini doprowadził do remisu 22:22, więc szala zwycięstwa mogła przechylić się na każdą stronę. Jednak biało-czerwone wykazały się zimną krwią, a mecz zakończyła udaną kontrą Tamara Kaliszuk. Polki zagrały w składzie: Kaliszuk, Grejman, Łukasik, Szymańska, Kurnikowska, Sikorska, Durajczyk (libero) oraz Połeć, Wilk, Śliwińska, Raczyńska, Medyńska.

Kolejne spotkanie biało-czerwone rozegrają w piątek o godz. 13 (relacja w Orange Sport). Ich rywalkami będą reprezentantki Dominikany.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski