POLSKA - GIBRALTAR NA ŻYWO, WYNIK ON LINE, RELACJA
Polacy ostro sobie postrzelali, ale to nie dziwi skoro naszym rywalem był malutki Gibraltar. To był wieczór Roberta Lewandowskiego oraz Kamila Grosickiego. Były snajper Lecha grał wczoraj 70. mecz w reprezentacji i ten jubileuszowy występ uczcił dwoma bramkami. Mógł zdobyć znacznie więcej, ale w kilku sytuacjach znakomicie powstrzymał go bramkarz Jordan Perez.
"Lewy" powinien wpisać się na listę strzelców już w pierwszej minucie, ale trafił w nogi golkipera. To nie wyszło naszemu najlepszemu snajperowi w tych eliminacjach udało się Kamilowi Grosickiemu. Skrzydłowy Rennes otworzył wynik strzałem głową, po dośrodkowaniu Lewandowskiego.
Dobrze dysponowany "Grosik" chwilę później przechwycił piłkę przed bramką, wbiegł z nią w pole karne i efektowną "podcinką" przelobował bramkarza. Polacy nie zwalniali tempa. Ochotę na poprawienie statystyk w reprezentacji mieli nie tylko Grosicki i Lewandowski, ale też Błaszczykowski i Milik. Ten ostatni w pierwszej połowie był jednak dziwnie spięty i pudłował nawet w idealnych sytuacjach.
Klasę natomiast pokazał jeszcze dwukrotnie w pierwszej części Lewandowski. Kapitan biało-czerwonych najpierw idealnie przymierzył z dystansu i wysunięty Jordan Perez był bez szans.
Duży udział przy czwartej bramce miał natomiast Milik, który ruszył do dobitki po swoim strzale i jak na tacy wystawił piłkę Lewandowskiemu, który dokładając nogę ustrzelił dublet w 10 minut.
Po zmianie stron Polacy dołożyli kolejne gole. Przełamał się wreszcie Milik. Świetne prostopadłe podanie Grzegorza Krychowiaka między obrońcami trafiło do gracza Ajaksu, który uderzeniem prawą nogą zdobył piątą bramkę. Na 6:0 podwyższył z karnego Błaszczykowski, a siódmego gola zdobył Milk, który wykorzystał kolejne znakomite zagranie Grosickiego.
Gdy wynik był już przesądzony trener Nawałka uznał, że ten mecz może być też poligonem doświadczalnym. Zdjął z boiska Błaszczykowskiego, a w jego miejsce pojawił się Bartosz Kapustka. Dla 19-letniego pomocnika Cracovii był to debiut, którego na pewno nie zapomni. W 73 min wślizgiem zdobył ósmego gola.
Nie był to jednak mecz tylko do jednej bramki. Reprezentanci Gibraltaru mieli ogromną ochotę na honorowe trafienie i kilka razy Fabiański ratował nasz zespół świetnymi interwencjami. W 86 min. nasi obrońcy nie byli już w stanie zatrzymać Kyle Casciaro, który zagrał do Jake'a Goslinga, a ten wykorzystał okazję i strzelił tuż przy lewym słupku obok bezradnego Fabiańskiego.
Zostały nam więc jeszcze dwa mecze prawdy. W październiku, w dwóch ostatnich kolejkach eliminacji zmierzymy się na wyjeździe ze Szkocją (8.10.) i u siebie z Irlandią (11.10.). Na pewno w tych spotkaniach musimy zagrać lepiej w defensywie.
Teraz jednak możemy się cieszyć, że wczoraj ubył nam poważny konkurent do awansu. Szkoci przegrali w Glasgow z Niemcami i tracą już do nas sześć punktów. Jeśli więc zremisujemy z Irlandią (którą czeka jeszcze mecz z Niemcami) będziemy pewni udziału przynajmniej w barażach.
Trener Gibraltaru przed meczem Polska-Gibraltar
Źródło: Agencja TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
