Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska husaria rządziła na torze w Poznaniu. Biało-Czerwoni zwycięzcami premierowej odsłony drużynowych Mistrzostw Europy na żużlu

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Bartosz Zmarzlik i spółka z pucharem za zwycięstwo w drużynowych ME na żużlu
Bartosz Zmarzlik i spółka z pucharem za zwycięstwo w drużynowych ME na żużlu Adam Jastrzębowski
Polscy żużlowcy zostali triumfatorem pierwszej edycji drużynowych Mistrzostw Europy na poznańskim Golęcinie. Biało-Czerwoni w pokonanym polu zostawili Danię, Wielką Brytanię i Szwecję.

Najlepiej w polskim zespole jeździł Janusz Kołodziej z Fogo Unii Leszno, który wywalczył komplet punktów. Niewiele ustępował mu Bartosz Zmarzlik. Kapitan naszej drużyny wygraną w Poznaniu zrekompensował sobie nieco gorszy start dzień wcześniej podczas Grand Prix na Stadionie Narodowym.

– Podobała mi się formuła turnieju, w przeciwieństwie do nawierzchni toru. Momentami było dużo walki z motocyklem, ale ostatecznie puchar trafił w nasze ręce. Najbardziej efektownie jeżdżącym żużlowcem był w niedzielę w Poznaniu Janusz Kołodziej

– mówił Bartosz Zmarzlik, indywidualny wicemistrz świata.

Trudno się dziwić takiej opinii, bo szarża popularnego „Koldiego” w ostatnim biegu była rzeczywiście najwyższej próby. Kołodziej popisał się atakiem na jednym kole i po wyjściu z łuku „objechał” Fredrika Lindgrena i Roberta Lamberta.

Zobacz też: Skorpiony z czwartym zwycięstwem z rzędu w II lidze żużlowej

Wcześniej niestety trwały „zapasy” z torem, który był mocno dziurawy i inaczej przygotowany niż na mecz ligowy SpecHouse PSŻ Poznań. Najbardziej było to widać w biegu szóstym, kiedy to przez nikogo atakowany Maciej Janowski zaliczył groźny wypadek.

– Nie są to zawody o czapkę śliwek, tylko o tytuł mistrza Europy. Dyrektor zawodów tłumaczył Bartkowi Zmarzlikowi, że dłużej nie można już równać toru, bo jest relacja „na żywo” w TV. W tej sytuacji Bartek zaproponował dyrektorowi, by wyjechał na tor jego motocyklem. To oczywiście był złośliwy żart, ale prawda też jest taka, że chodzi nam o prawdziwe ściganie, a nie o wyścigi traktorów

– przyznał Kacper Woryna.

Rezerwowy polskiej reprezentacji nie miał szans na pokazanie się na torze, ale jak stwierdził trener naszych żużlowców, Rafał Dobrucki, nie rozdzierał z tego powodu szat.

– Mamy fajny zespół i fajną atmosferę. Myśleliśmy o tym, by Kacper pojechał w jednym z ostatnich wyścigów, ale ostatecznie wybraliśmy inny wariant. Oczywiście z wyniku jestem zadowolony, ale warunki do rywalizacji były ciężkie

– zauważył Rafał Dobrucki.

Warto dodać, że drużynowe ME, sponsorowane przez poznańską firmę Eneę, były kolejną imprezą, po MP par klubowych, promującą czarny sport w Poznaniu.

– Widać, że kibice w stolicy Wielkopolski polubili żużel. Dużo osób przyjeżdża na mecze ligowe z okolic, a nawet z mojego rodzinnego Gniezna. Jest moda na żużel w Poznaniu i na pewno taki turniej jak ten niedzielny zachęci fanów do przyjścia na kolejne zawody żużlowe

– przekonywał Kacper Gomólski, jeden z liderów poznańskich Skorpionów.

O tym, że drużynowe ME mogą na dłużej wejść do kalendarza wydarzeń żużlowych mówił z kolei jeden z organizatorów, Maciej Polny.

– Takiej imprezy na pewno brakowało kibicom, przynajmniej w ostatnich latach. W naszych planach jest rozwój tego projektu, ale na razie jesteśmy zadowoleni z poznańskiej premiery i być może jeszcze kiedyś tutaj wrócimy

– stwierdził Maciej Polny.

Zobacz zdjęcia z niedzielnych wyścigów na Golęcinie:

Drużynowe ME na Żużlu w Poznaniu:

1. Polska 47: Dudek 11 , Janowski 7+1, Kołodziej 15, Zmarzlilk 14, Woryna 0.
2. Dania 28: Madsen 3, Hansen 6, Thomsen 7, Jensen 6, Jakobsen 6.
3. Wielka Brytania 27: Lambert 10, Bewley 11, Ellis 2, Harris 4, Brennan 0.
4. Szwecja 8: Thorsell 4, Lindgren 8+1, Hjelmand 0, Berntzon 4, Nilsson 2.
I liga: Aforti Start Gniezno – Landshut Devils 52:38 (najwięcej dla Startu: Lindbaeck 11+1)
II liga: Budmax Stal Polonia Piła – Metalika Recycling Kolejarz Rawicz 47:43 (Najwięcej dla Polonii: Dilger 11+1, Mroczka 9+1, a najwięcej dla Kolejrza: Kaczmarek 12+1)

W środę i czwartek na Międzynarodowych Targach Poznańskich odbywa się najważniejsze wydarzenie technologiczno-gospodarcze w Europie Środkowo-Wschodniej, czyli kongres Impact’22. W związku z tym wydarzeniem oprócz wielu gości z całego świata w stolicy Wielkopolskiej pojawiły się gwiazdy Orlen Teamu na czele z Robertem Kubicą czy Bartoszem Zmarzlikiem. Ten pierwszy w środę jeździł na Torze Poznań Lamborghini Huracan ST EVO, które czołowy polski kierowca miał okazję testować. Kubica cały dzień spędził na torze i woził zaproszonych gości, a w czwartek był na Impact'22, jako jedna z głównych postaci Orlen Team. Zobaczcie kilka zdjęć z wizyty Roberta Kubicy na Torze Poznań. To była pierwsza taka atrakcja przygotowana przez grupę Orlen - oficjalnego sponsora Roberta Kubicy.Zobacz zdjęcia --->Pierwszy dzień Impact 2022 - także na sportowoRozmowa z Robertem Kubicą:

Robert Kubica woził gości po Torze Poznań! Towarzyszył mu Ba...

Za miesiąc rozpocznie się kolejny sezon żużlowy w Polsce. Fani czarnego sportu spragnieni są zwycięstw swoich ulubieńców, emocji na torze i... widoku olśniewających podprowadzających. Zapraszamy więc do obejrzenia galerii zdjęć podprowadzających najbardziej znanych polskich klubów żużlowych.

Zbliża się kolejny sezon żużlowy! Zobaczcie najładniejsze po...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski