Podopieczne Marka Lebiedzińskiego po przegranej pierwszej kwarcie wzięły się w garść i postawiły na szczelną obronę. Już w drugiej kwarcie efekty były widoczne, ale po przerwie atak Greczynek przestał istnieć. Nasze dziewczyny pozwoliły rywalkom w trzeciej kwarcie na zdobycie jedynie trzech "oczek". W kolejnej odsłonie poszły za ciosem i tym samym sprawiły największą sensację mistrzostw.
Zobacz też: TOP 10 najładniejszych koszykarek w polskiej lidze
W kolejnej rundzie, której stawką będzie awans do strefy medalowej, Polski zmierzą się zwyciężczyniami meczu Węgry - Niemcy. Jeśli zagrają tak jak z Grecją, to wcale nie stoją na straconej pozycji. Warto też pamiętać, że w grupie rywalami naszego zespołu były topowe reprezentacje europejskie, czyli Turcja, Włochy i Hiszpania.
- Od początku mieliśmy świadomość, że kluczowe dla nas będzie czwarte spotkanie w turnieju, bo ono decydowało o pozostaniu w nim lub odpadnięciu. Rozgrywki grupowe przy takim systemie rywalizacji można było potraktować jako wstęp do poważnej gry. Taktyka trenera i zaangażowanie zawodniczek zaowocowało i dzięki temu cieszymy się ze zwycięstwa. Radość nie potrwa jednak długo, bo przecież już za chwilę czeka nas kolejny wielki bój. Stawka będzie ogromna, ale mam nadzieję, że dziewczyny udźwigną ciężar tego spotkania - zauważył Łukasz Zarzycki, prezes WZKosz, który jest szefem polskiej ekipy na ME w Heraklionie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?