Boję się, że ograniczenia dotyczyłyby przede wszystkim sportu dzieci i młodzieży, ale jak pisze Bogna Kisiel radni zauważyli, że pod znakiem zapytania stanęłaby też organizacja dużych imprez sportowych np. mistrzostw Europy w triathlonie czy Pucharu Świata w wioślarstwie. A to proszę państwa, nie licząc towarzyskiego meczu Polski z Irlandią, jedyne duże imprezy przewidziane w przyszłym roku w Poznaniu. Aż się wierzyć nie chce, że tak wielkie miasto omija wielki sport. Omija nas piłka ręczna, koszykówka, siatkówka, bo w Arenie mogą się odbywać tylko trzeciorzędne koncerty.
O budowie nowej hali już nikt nie mówi, a wróbelki na Placu Kolegiackim ćwierkają, że dla potrzeb sportu trzeba by przystosować jeden z pawilonów Międzynarodowych Targów Poznańskich, które przecież teraz miejskie są, więc miastu na rękę iść muszą. Ale z kolei targowe wróbelki ćwierkają, że wynajem metra kwadratowego w targowej hali kosztuje cztery złote. Uwaga! Dziennie. I wszystko jasne.
Za pięć lat w Poznaniu mają się ponoć odbyć mistrzostwa świata w kolarstwie. Marzenia jak ptaki szybują po niebie... A tak nawiasem mówiąc niezły lizus lub cwaniak musiał ten pomysł podsunąć prezydentowi Jaśkowiakowi,od początku kadencji znanego w Polsce jako "ten od rowerów." Jak tak dalej pójdzie, to najważniejszymi imprezami sportowymi w Poznaniu będą bokserskie walki prezydenta Jaśkowiaka, teraz już chyba tylko z którymś z Kliczków, bo Michalczewski to mały pikuś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?