Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 1 mld zł straty branży turystycznej w Poznaniu. Miasto zachęca turystów do odwiedzin

Emilia Bromber
Emilia Bromber
Polskie miasta, zjednoczone w Unii Metropolii Polskich przekonują, że warto je odwiedzić. Turystów zachęca też Poznań.
Polskie miasta, zjednoczone w Unii Metropolii Polskich przekonują, że warto je odwiedzić. Turystów zachęca też Poznań. Robert Wozniak
Branża turystyczna ma nadzieję na odbicie strat. W tym roku 72 proc. osób deklaruje, że wakacje spędzi w Polsce. Większość wybierze morze lub góry. Te jednak będą dużo droższe niż wakacje w miastach. - Dochodzi do sytuacji, gdzie w hotelach 4-5 gwiazdkowych nad morzem pokój kosztuje ok 1000 zł, a w dużych miastach ok. 250 zł – tłumaczy Jan Mazurczak, dyrektor PLOT. Polskie miasta, zjednoczone w Unii Metropolii Polskich, przekonują, że warto je odwiedzić. Turystów zachęca też Poznań.

Straty poznańskiej branży turystycznej

Jak wynika z danych Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, w zeszłym roku w poznańskich hotelach nocowało jedynie 402 568 gości. W 2019 było to 916 458 osób. To przekłada się na ograniczone przychody – z wyliczeń PLOT wynika, że od marca 2020 do maja 2021 na noclegi w poznańskich hotelach wydano 103 mln, czyli o 312 mln zł mniej w stosunku do roku 2019, kiedy to w analogicznym okresie turyści w hotelach zostawili 415 mln zł.

Łącznie od marca 2020 r. turyści na całość atrakcji – transport, gastronomię, hotele i atrakcje turystyczne wydali w Poznaniu przez pandemię o ok. 1-1,2 mld zł mniej.

Obecnie działania PLOT skupiają się na przyciągnięciu turysty krajowego do stolicy Wielkopolski. W tym celu Poznań, razem z innymi miastami – Warszawą, Krakowem, Białymstokiem, Bydgoszczą, Gdańskiem, Katowicami, Lublinem, Rzeszowem, Szczecinem, Wrocławiem i Łodzią, podejmuje działania w ramach Unii Metropolii Polskich.

Poznań - Ponowne otwarcie klubów - wypowiedź właściciela klubów HAH:

od 16 lat

- Skupiamy się na tym, żeby wykreować modę na krótkie wypady do dużych miast w te wakacje. Rozpoczęliśmy akcje na profilach społecznościowych, gdzie miasta zrzeszone w Unii Metropolii Polskich wzajemnie zachęcają do odwiedzin u swoich partnerów i polecają swoje wydarzenia kulturalne – Poznań zachęca do odwiedzin w innych miastach, a te zapraszają do Poznania – tłumaczy Jan Mazurczak, dyrektor PLOT.

Wszystkie duże miasta cierpią na ten sam problem – brak turystów międzynarodowych i koncentracja turystyki krajowej nad morzem i w górach. Organizatorzy zachęcają do wydania bonu turystycznego w dużych miastach. Jak dotąd wydano kilkanaście procent z całej kwoty, a ponad 3 mld zł nadal nie zostały wykorzystane.

Inne działania promocyjne PLOT, to zapraszanie znanych osób – ostatnio w Poznaniu nagrano dwa kolejne filmy z Robertem Makłowiczem, a do odwiedzin Poznania zachęcać będzie także Ewa Farna w swoich mediach społecznościowych. Trwa też akcja rozdawania gościom hotelowym biletów do poznańskich atrakcji. W blisko 20 hotelach należących do PLOT podarowano ok 7 tys. biletów do Bramy Poznania. Obecnie turystom przekazywane są bilety do Muzeum Sztuk Użytkowych z Wieżą Widokową na Zamku Przemysła, a od lipca do Muzeum Narodowego.

Na tle innych polskich dużych miast nie wypadamy najgorzej. Poznań, po Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu jest piątym dużym miastem najczęściej wyszukiwanym w Google (dane z dni 2.04-18.06). Jednak poznańska turystyka pełną parą ruszy dopiero we wrześniu, bo jak tłumaczy Jan Mazurczak, sezon wysoki w Poznaniu trwa od września do listopada i od marca do czerwca. Wtedy nakładają się trzy ważne grupy: biznesowe, międzynarodowe i turystyka krajowa. Obecnie z trzech kluczowych odnóg brakuje dwóch: biznesowej i międzynarodowej, które stanowią odpowiednio po 30 i 20 proc. całości turystycznego tortu.

Gdzie wybrać się nad jezioro w Wielkopolsce? Od poniedziałku czynne kąpielisko jest w Wągrowcu, a od wtorku otworzone zostanie kolejnych 8 kąpielisk. Sprawdź, jakie to miejsca w galerii. Przejdź do następnego zdjęcia ---->

Otwarte kąpieliska w Wielkopolsce. Sanepid zbadał jakość wod...

Wakacje nad morzem będą drogie

Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że w tym roku z letniego urlopu skorzysta 60 proc. Polek i Polaków. Większość spędzi go w kraju - 75 proc. osób, lub w kraju i za granicą – 17 proc. Tylko 8 proc. zdecyduje się wyłącznie na wyjazd zagraniczny. Jednak przeważająca część z wypoczywających w Polsce wybierze góry i morze, nie duże miasta.

- Wszyscy chcą jechać nad morze, tam jest wysoki popyt. W dużych miastach obłożenie jest znacznie niższe. Dochodzi do sytuacji, gdzie w hotelach 4-5 gwiazdkowych nad morzem pokój kosztuje ok 1000 zł, a w dużych miastach ok. 250 zł – tłumaczy Jan Mazurczak, dodając, że problem dużych miast jest taki, że zarówno obłożenie, jak i cena są tam niższe niż w miejscowościach wakacyjnych. W związku z tym poznańscy hotelarze są cały czas na minusie i na pewno utrzyma się to do końca wakacji.

Mimo to zaledwie kilka poznańskich hoteli upadło. Wśród nich był Blow up w Starym Browarze oraz Hotel Rzymski.

Brak personelu w branży turystycznej

Choć większość hoteli i restauracji utrzymało podaż, to innym palącym problemem tych branż jest brak wykwalifikowanego personelu. Wiele osób przekwalifikowało się i już nie wróci do tych sektorów, a do wyszkolenie nowego personelu potrzeba czasu.

- Nie znam w Poznaniu hotelu, czy restauracji, która by drastycznie nie potrzebowała personelu. To jest problem tej branży w całej Polsce – tłumaczy Jan Mazurczak.

Pracownicy wcześniej odchodzili albo w związku z redukcją kosztów, albo sami decydowali się przebranżowić. Branża owszem otrzymywała tarcze w PFR, jednak według wyliczeń Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego wynika, że pozwalała ona pokryć tylko 15 proc. stałych kosztów sprzed pandemii. Pozostałą część wzięto z własnych oszczędności i drastycznego cięcia kosztów, w tym redukcji zatrudnienia.

W Polsce jak na południu Europy

A co słychać w barach i restauracjach? Swoimi obserwacjami podzielił się Jakub Pindych, odpowiadający za turystykę kulinarną w PLOT.

- W ogródkach na Starym Rynku w poniedziałek są ludzie, we wtorek impreza trwa do północy, a od czwartku do soboty do rana. Jest jak na południu Europy i nie umiemy powiedzieć, czy to nowy obraz gastronomii, czy tylko chwilowe odreagowanie i rozładowanie emocji za okres zamknięcia – tłumacz Jakub Pindych

Z jego obserwacji wynika, że poznańska gastronomia zmieniała się na różne sposoby; czasem przetrwało miejsce i nazwa, ale zmieniło się całe wnętrze razem z właścicielami. Zdarzało się tak, że zmieniono nazwę, ale nie zmienił się właściciel. Od kwietnia zeszłego roku do kwietnia tego roku PLOT zaobserwowała 50 takich metamorfoz.

- Gastronomia musi się zredefiniować i zobaczyć, jak będzie działać po epidemii. Zakładając, że jesienią nie zostaną wprowadzone kolejne obostrzenia, to osadzenie i ustabilizowanie się potrwa rok – mówi Jakub Pindych.

Położony w gminie Czerwonak sztuczny zbiornik wodny to doskonałe miejsce dla amatorów wodnych sportów ekstremalnych. Znajduje się tam wyciąg do nart wodnych i wakeboardu. Akwen posiada takie liczne udogodnienia jak strzeżona, piaszczysta plaża, wypożyczalnia sprzętu wodnego, plac zabaw, przebieralnie, natryski i boisko do gry w siatkówkę.Następna plaża----------->

Najpiękniejsze i najczystsze plaże w Wielkopolsce. Tu warto ...

Okazje

Wybierz rower idealny na przejażdżki

Materiały promocyjne partnera

Sport to zdrowie!

Materiały promocyjne partnera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski