Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad pół tysiąca dzieci na zawodach „Lekkoatletycznych Nadziei Olimpijskich” we Włocławku

PS
PS
– Już sama nazwa tych zawodów jest bardzo poważna i na pewno przemawia do młodych ludzi. Wierzę, że z tego deszczu zrodzą się mistrzowie i miejmy nadzieję, że wychowamy nie tylko olimpijczyków, ale również medalistów olimpijskich – mówi Paweł Wojciechowski. Były mistrz świata w skoku o tyczce był jednym z gości honorowych imprezy z cyklu „Lekkoatletyczne Nadzieje Olimpijskie”, która odbyła się we Włocławku.

W sumie we wrześniu odbędzie się szesnaście takich zawodów, a cykl zwieńczy wielki finał na obiektach warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W zawodach biorą udział dzieci w wieku dziesięciu i jedenastu lat. We Włocławku na zawodach pojawiło się ponad pół tysiąca dzieci, które, oprócz rywalizacji sportowej, spotkały się nie tylko z Wojciechowskim, ale również z Katarzyną Kowalską, specjalistką w biegu na 3000 metrów z przeszkodami i Anną Jesień, byłą medalistką mistrzostw świata w biegu na 400 metrów przez płotki.

– Ja jestem żywym dowodem na to, że takie akcje są potrzebne, bo ja startowałam w lekkoatletycznych czwartkach. One mnie również ukierunkowały, a jako dziecko nie odnosiłam jeszcze sukcesów. Dziś jestem trzykrotną olimpijką, tak więc drogie dzieciaki walczcie o swoje marzenia i nigdy się nie poddawajcie. Na pewno wśród tych małych gwiazdeczek będzie taka przyszła gwiazdka, która wystartuje na igrzyskach olimpijskich. Jestem tego pewna – mówiła Kowalska.

– Każdy z nas zaczynał tak samo. Zaczynaliśmy od takich zawodów i to tylko świadczy o tym, że można dojść daleko. Wiadomo, że igrzyska olimpijskie to jest najważniejszy czas dla większości sportowców, a na pewno lekkoatletów, więc mam nadzieję, że na dzieci nazwa tego programu zadziała mobilizująco i motywująco. Widzę, że dla nich jest to dobra zabawa i to mimo tego, że pogoda nie pomaga – dodał Wojciechowski.

Rzeczywiście, młodzi sportowcy we Włocławku musieli radzić sobie w strugach padającego deszczu, ale nie popsuło im to dobrej zabawy. – Amatorzy patrzą za okno i sprawdzają, czy jest odpowiednia pogoda na trening, czy nie i to ona decyduje, czy wychodzą na ten trening. A ja kocham w sporcie to, że nie zastanawiam się nad tym, tylko idę trenować. Każda pogoda jest dobra na sukces i tego się trzymajmy – dodała Kowalska.

We Włocławku świetnie spisał się m.in. zwycięzca rywalizacji w rzucie piłeczką palantową Igor Przeradzki z klubu UKS Cyprianka.

– Konkurencja była dosyć mocna. Wprawdzie rekordu życiowego nie pobiłem, ale bardzo się cieszę z wyniku. Podobało mi się tutaj, tym bardziej, że to jest największa impreza, na której byłem. Mam siłę, więc chciałbym spróbować w przyszłości pchnięcia kulą albo rzutu oszczepem – mówił Przeradzki.

Projekt „Lekkoatletyczne Nadzieje Olimpijskie” realizowany jest przez Polski Związek Lekkiej Atletyki. Cykl imprez współfinansowany jest przez Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki, a projekt wspierają Fundacja Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych oraz Fundacja Lotto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ponad pół tysiąca dzieci na zawodach „Lekkoatletycznych Nadziei Olimpijskich” we Włocławku - Gazeta Pomorska

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski