"Poprawiny" czyli piosenka biesiadna nie zna granic

Okazuje się, że pojęcie piosenki biesiadnej jest niezwykle szerokie. Można się było przekonać poniedziałkowego wieczoru w poznańskiej Arenie podczas "Poprawin" czyli II Gali Piosenki Biesiadnej Zbigniewa Górnego powtórzonej w 20 lat od swej premiery. Bo w programie znalazły się zarówno piosenki góralskie wykonywane brawurowo przez grupę VOX, światowe przeboje jak "Cyganeria" śpiewana przez duet Elżbieta Zającówna i Witold Paszt, dawne polskie przeboje jak "Gorzko mi" tym razem w interpretacji Katarzyny Jamróz czy piosenki lokomocyjne a więc związane z podróżą i wakacjami jak "Lato" czy "Wesoły pociąg". Nie zabrakło też interesujących partii instrumentaklnych jak "Czardasz" w pełnym ekspresji wykonaniu na skrzypcach przez Zbigniewa Wodeckiego. Ale Wodecki razem z Elżbietą Zającówną, Beatą Rybotycką i Jackiem Wójcickim przypomniał całą serię piosenek związanych z Paryżem. Niektóre piosenki jak "Pije Kuba do Jakuba" wykonywana przez Krzysztofa Tyńca pojawiły się z nowymi tekstami "Nie pij Kuba do Jakuba" , bo "Kto alkohol pije tego bieda bije".
Tradycyjnie w Gali Biesiadnej nie zabrakło kabaretu. Kabaret Rak nie tylko przypomniał piosenki śląskie, ale także domagał się reform w oświacie i edukacji. Chodziło nie tylko likwidację gminazjów, ale także liceów, studiów, a przede wszystkim przedszkoli. A jedną z przyczyn były piosenki jakich dzieci się tam uczą jak popularyzująca narkotyki "Siała baba mak".
Co ciekawe w finałowej wiązance przebojów śpiewał, co jest rzadkością, sam Zbigniew Górny wykonując popularną piosenkę "Jedzie bana od Poznania". Prawie trzygodzinny koncert był niezwykle zróżnicowany, a wypełniająca licznie Arenę publiczność bawiła się znakomicie. Coraz bardziej jednak ciśnie się pytanie czy po przypomnieniu kolejnych Gal Piosenki Biesiadnej Zbigniew Górny pokaże kolejną galę piosenki, która nie będzie powtórką, ale czymś zupełnie nowym.