Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popyt na usługi sprzątania nie spada, ale i ta branża ma problemy. Rosnące koszty działania stają się barierą trudną do przełamania

Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Muszą podnieść ceny lub szukać innych rozwiązań, by utrzymać się na rynku. Ich klienci z kolei nie mogą sobie pozwolić na zrezygnowanie ze sprzątania obiektów, a sami poddani są presji wzrostu kosztów.
Muszą podnieść ceny lub szukać innych rozwiązań, by utrzymać się na rynku. Ich klienci z kolei nie mogą sobie pozwolić na zrezygnowanie ze sprzątania obiektów, a sami poddani są presji wzrostu kosztów. Małgorzata Genca / Polska Press
Mija bardzo trudny rok dla branży usług sprzątania, a następny nie wydaje się być lepszym. Z powodu bardzo szybko rosnących kosztów własnych firmy cleaningowe zmuszane są do renegocjacji umów ze swoimi klientami oraz szukania oszczędności, nieraz bardzo bolesnych – na własnych pracownikach.

Spis treści

Bezprecedensowy wzrost minimalnego wynagrodzenia o blisko 20 proc., najwyższa od 1997 r. inflacja (17,2 proc.), historycznie najniższa stopa bezrobocia (4,8 proc.), oraz wzrost kosztów materiałów eksploatacyjnych nawet o 60 proc. - taka jest rzeczywistość firm świadczących usługi sprzątające w Polsce.

Muszą podnieść ceny lub szukać innych rozwiązań, by utrzymać się na rynku. Ich klienci z kolei nie mogą sobie pozwolić na zrezygnowanie ze sprzątania obiektów, a sami poddani są presji wzrostu kosztów.

Z coraz droższego sprzątania nie można zrezygnować

- Firmy cleaningowe operują na bardzo niskiej, jednocyfrowej marży – wyjaśnia Andrzej Chodacz, prezes zarządu Seris Konsalnet Cleaning.

Jak wyjaśnia ekspert, z tego powodu są bardzo wrażliwe na wahania kosztów oraz zmiany wskaźników makroekonomicznych. Wszystkie tegoroczne i przyszłoroczne czynniki zewnętrzne wpływają negatywnie na rentowność firm cleaningowych. Mają więc one wybór: upaść, zredukować zatrudnienie i obniżyć jakość usług lub podnieść ceny przynajmniej o 20 proc. Opracowano jeszcze jedno wyjście – optymalizację.

Lawinowy wzrost kosztów środków czystości

Rosnące koszty, na które firmy cleaningowe nie mają wpływu, nie ograniczają się tylko do płacy minimalnej czy kosztów energii. Drugą pozycją kosztową (po wynagrodzeniach) są koszty materiałów eksploatacyjnych. A te rosną w tym roku w niespotykanym tempie:

  • materiały higieniczne: wzrost cen o 60 proc.,
  • środki chemiczne, maszyny i urządzenia do sprzątania: wzrost cen o 15 proc.,
  • odzież o obuwie: wzrost cen o 10 proc.

- Nasza prognoza wzrostu cen na przyszły rok zakłada jeszcze większą dynamikę, przynajmniej o 5 punktów procentowych więcej w każdej kategorii – mówi Andrzej Chodacz. – Oznacza to, że bez radykalnych rozwiązań branża cleaningowa znajdzie się na krawędzi bankructwa. Obecnie według danych Krajowego Rejestru Długów jest najbardziej zadłużoną branżą wśród polskich przedsiębiorstw.

Kim są klienci firm clearningowych

Po drugiej stronie stoją klienci firm cleaningowych – największymi są właściciele nieruchomości komercyjnych, zarządcy budynków użyteczności publicznej czy administracja państwowa. Sami są pod nieustającą presją rosnących kosztów – a cleaning jest jednym z nich, w dodatku takim, z którego nie można zrezygnować. Szukają więc rozwiązań wyjścia z tej sytuacji. Najbardziej oczywiste są cięcia godzin pracy i zmniejszanie uposażenia firm cleaningowych.

To stawia je w sytuacji konieczności zwolnień pracowników, co przy rosnących pensjach oznacza, że praca musi zostać rozdysponowana pomiędzy pozostałych pracowników. Nie jest to dobre rozwiązanie – przy bezrobociu poniżej 5 proc. rynek pracy oferuje dużo innych możliwości zarobku, zatem odpływ pracowników do innych branż jest na porządku dziennym.

Optymalizacja, czyli obcinanie marży, automatyzacja procesów

Rosnące napięcie między odbiorcami usług sprzątających, a potrzebami zwiększenia stawek za swoje usługi firm cleaningowych, musi znaleźć rozwiązanie. Seris Konsalnet Cleaning podczas rozmów negocjacyjnych ze swoimi klientami stawia na optymalizację.

- Gdzie tylko jest taka możliwość, stosujemy maszyny i urządzenia, które optymalizują wydajność, więc także koszty – mówi Andrzej Chodacz.

Używają samojezdnych robotów czyszczących, wydajniejszych środków chemicznych, optymalizują pracę zespołów i wprowadzają większą zmianowość.

- Mamy na uwadze nie tylko możliwości finansowe klienta, ale także dobro i zdrowie naszych pracowników. Nieuchronne będą podwyżki wynagrodzeń, ale także kosztów naszych usług dla klientów – na podobnym, 20-procentowym poziomie - prognozuje
Andrzej Chodacz.[/cyt]

- Jednakże podwyżki dla klientów łagodzimy lub rozciągamy w czasie właśnie dzięki wykorzystaniu nowoczesnych rozwiązań, w które firma inwestuje już od 2 lat. Uważam, że w obecnym otoczeniu makroekonomicznym branży cleaningu nie ma innego wyjścia - daje manager Seris Konsalnet Cleaning.

Trwa głosowanie...

O ile procent szacunkowo więcej wydasz na ogrzanie domu najbliższej zimy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Popyt na usługi sprzątania nie spada, ale i ta branża ma problemy. Rosnące koszty działania stają się barierą trudną do przełamania - Strefa Biznesu

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski