Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pora, by armia urzędników wyszła z koszar

Paulina Jęczmionka
Paulina Jęczmionka.
Paulina Jęczmionka.
Kryzys kryzysem, a nie zarabiający na siebie powiat... to inna bajka.

Czytaj artykuł: Wielkopolska: Powiaty do likwidacji?
Abstrahując od poglądów i sympatii politycznych, trzeba przyznać, że Janusz Palikot umie wywołać dyskusję. Ledwo rzuci jakieś hasło, już wszyscy się zastanawiają: rację ma czy nie? Zastanawiałam się i ja, pisząc o jego pomyśle dotyczącym likwidacji powiatów.

I choć nie jestem przekonana, czy całkowita ich likwidacja to dobry pomysł, to zgadzam się z tym, że trzeba w końcu ograniczyć armię urzędników, która wiernie broni swojego państwa w państwie.

Minister Boni mówi, że to nie czas na rewolucję, że teraz najważniejsze są finanse samorządów. Zatem pytam: a co jeśli rewolucja potrzebna jest właśnie po to, by uratować te pieniądze? I jeszcze: czy cyfryzacja (czyż nie za to odpowiada podległe Boniemu ministerstwo?) nie jest naturalnym wstępem do rewolucji w urzędach?

Gospodarka teraz najważniejsza - zewsząd słychać to hasło. Choć ekonomistką nie jestem, to wydaje mi się, że gospodarce nie służy dopłacanie do czegoś, co samo nie potrafi na siebie zarobić. Odrabiając "powiatową lekcję", zajrzałam do danych ministerstwa finansów z wykonania budżetów przez samorządy. Po trzech kwartałach 2011 r. powiat jako jedyny z trzech szczebli wydał więcej na same wynagrodzenia niż zgromadził własnego dochodu. Panie ministrze, jak to było z tymi finansami samorządów?

Chcesz się skontaktować z autorką komentarza? [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski