18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poradnia dla głuchych dzieci straciła pół miliona przez błąd kierowniczki

Alicja Lehmann
Czteroletnia Wiktoria robi postępy w leczeniu pod opieką pracowników poradni przy Żydowskiej.
Czteroletnia Wiktoria robi postępy w leczeniu pod opieką pracowników poradni przy Żydowskiej.
Poradnia dla głuchych i niedosłyszących dzieci w Poznaniu ma poważne kłopoty finansowe. Powód? Była kierowniczka niefortunnie zainwestowała pół miliona złotych. Gdyby te pieniądze wciąż były na koncie placówki, to nie musiałaby kończyć swojej działalności. Teraz to, czy chore dzieci będą miały gdzie się leczyć, zależy od decyzji NFZ w sprawie kontraktów.

Czytaj także:
Poradnia dla dzieci niesłyszących do likwidacji

O kłopotach Specjalistycznej Poradni Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży z Wadą Słuchu, mieszczącej się przy ul. Żydowskiej w Poznaniu, pisaliśmy pod koniec listopada. Wielkopolski oddział Polskiego Związku Głuchych, pod skrzydłami którego poradnia funkcjonuje, zdecydował, że z powodów finansowych placówka z końcem grudnia zostanie zamknięta. Likwidacja poradni oznacza, że dzieci z wadą słuchu zostaną pozbawione kompleksowego leczenia. Jest to bowiem jedyna poradnia w Wielkopolsce, która swoim pacjentom oferuje tak szeroki zakres rehabilitacji.

Zapaść finansowa placówki zaczęła się - jak twierdzi Piotr Nowak, prezes wielkopolskiego oddziału PZG - od fatalnej w skutkach decyzji byłej już kierowniczki poradni, która niefortunnie zainwestowała pół miliona złotych. W 2009 roku ówczesna szefowa poradni zakupiła za zaoszczędzone 500 tys. zł papiery funduszu inwestycyjnego. Nie miała na to zgody zarządu, co więcej, jak podkreśla prezes PZG, odbyło się to nawet bez wiedzy tego gremium. Pieniądze z powodu kryzysu na rynkach przepadły, a kierowniczka straciła pracę, gdy wszystko wyszło na jaw po zmianie głównej księgowej.

- Sprawą zajmowała się prokuratura, ale śledztwo zostało umorzone - mówi Nowak.

Szczegółów uzasadnienia decyzji o umorzeniu nie udało nam się uzyskać w prokuraturze. Małgorzata Mikoś-Fita z prokuratury Poznań Stare Miasto potwierdza jedynie istnienie akt tej sprawy w archiwum z 2009 r.

- Ale jest też zawiadomienie złożone przez kierowniczkę, które również zostało umorzone - dodaje krótko prokurator.

- Wtedy, jako związek, myśleliśmy o tym, aby skierować prywatny akt oskarżenia przeciwko byłej kierowniczce, ale nie mieliśmy na to pieniędzy. Piotr Nowak przyznaje, że jeśli poradnia dysponowałaby taką gotówką, to w tej chwili o jej zamknięciu nie byłoby mowy.
Obecnie poradnią kieruje osoba pełniąca obowiązki kierowniczki. Według Nowaka funkcję powierzono jej, by wyciągnęła firmę z kłopotów. Nic z tego nie wyszło. W tej sprawie w najbliższych dniach mają spotkać się członkowie zarządu.

Rodzice małych pacjentów i pracownicy mają żal, że obecna kierowniczka zostawiła ich samym sobie. Kobieta jest teraz na zwolnieniu lekarskim. Nie udało się nam z nią skontaktować.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami poradnia miała funkcjonować tylko do końca grudnia. To zostało przez związek zmienione i placówka ma przyjmować pacjentów do końca lutego 2012 r. Jednak pracownicy nie zostali o tym poinformowani. Nawet nie przyjmują zapisów wizyt na styczeń.

Obecna szefowa nie pojawia się w poradni, ale w czwartek rano na tablicy zawisła kartka z adresami alternatywnych poradni w województwie. Pracownicy mówią, że musiał ją wywiesić ktoś po zamknięciu placówki w środę po południu.

Ratunek w dzisiejszych kłopotach poradni, prezes Piotr Nowak widzi już tylko w kontrakcie z NFZ, w którym poradnia otrzyma więcej pieniędzy niż dotychczas. Czy tak się stanie, dowiemy się za kilka tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski