Podopieczne Arkadiusza Konieckiego wygrały tylko dwa mecze w sezonie (z Basket ROW Rybnik u siebie i z Wilkami Morskimi Szczecin na wyjeździe). W elicie żeńskiej koszykówki koninianki mogą pozostać tylko za sprawą reorganizacji rozgrywek albo poprzez wykupienie „dzikiej karty”. Na postanowienia koszykarskiej centrali i działaczy MKS MOS przyjdzie jeszcze czas, ale już dziś można stwierdzić, że debiutancki sezon konińskiego zespołu w ekstraklasie był bezbarwny i daleki od oczekiwań kibiców.
W piątkowym pojedynku przyjezdne nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Od początku ton grze nadawały bowiem łodzianki. Prowadzenie Widzewa zagrożone było jedynie na początku trzeciej kwarty, kiedy MKS MOS miał nawet szansę doprowadzić do remisu.Katem gości okazała się Olivia Tomiałowicz, która zdobyła 22 punkty i aż cztery razy trafiła do kosza zza linii 6,75 m.
Widzew Łódź – MKSMOS Konin 76:56 (15:12, 16:15, 25:15, 20:14)
Widzew: Tomiałowicz 22 (4x3), Pawlak 17 (1x3), Boothe 13, Rozwadowska 9, Bednarek 8, Crook 4, Rzeźnik 3 (1x3), Zapart 0.
MKS MOS: Szemraj 12 (2x3), Paździerska 12 (2x3), Płóciennik 11, Kaja 9 (1x3), Motyl 8, Kuras 2, Mańkowska 1, Krzyżaniak 1, Libertowska 0, Horodeńska 0.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?