Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka piłkarzy ręcznych z Serbią na inauguracje ME

TS
Polscy piłkarze ręczni w kiepskim stylu rozpoczęli mistrzostwa Europy. W swoim pierwszym meczu grupowym biało-czerwoni przegrali na własne życzenie 19:20 z Serbią.

- Z Serbami graliśmy ostatnio bardzo często i zawsze były to bardzo wyrównane potyczki. Ich losy niemal zawsze rozstrzygały się w ostatnich sekundach - mówił przed inauguracyjnym meczem w duńskim Aarhus, Michał Jurecki. Tym razem było podobnie, bo na 18 sekund przed końcową syreną biało-czerwoni przegrywali tylko 19:20 i byli w posiadaniu piłki. Stało się tak tylko dlatego, że chwilę wcześniej fenomenalnie dysponowany Sławomir Szmal obronił rzut karny.

Polacy mieli więc sporo czasu na doprowadzenie do remisu. Tym bardziej, że rywale grali w tym momencie w osłabieniu. Niestety, mając przewagę jednego zawodnika biało-czerwoni nie potrafili wyprowadzić żadnej akcji, a rzut rozpaczy Bartosza Jureckiego bez problemu wybronił bramkarz rywali. Ta akcja była zresztą jakby podsumowaniem całego meczu. Meczu, w którym Polacy razili nieporadnością w ataku i nie bardzo mieli pomysł na sforsowanie serbskiej obrony.

Zawodnicy trenera Michaela Bieglera tylko na początku drugiej połowy pokazali, że są w stanie grać szybko i efektownie. To wówczas, atakując głównie z kontry, zdobyli sześć bramek z rzędu i z nawiązką odrobili czterobramkową stratę z pierwszej połowy. Na niewiele się to jednak zdało, bo po chwili Serbowie ponownie byli na prowadzeniu i niemal do ostatnich sekund kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Mieli jednak ułatwione zadanie, bo nasi szczypiorniści razili nieskutecznością.

Co z tego, że Szmal bronił nawet w beznadziejnych sytuacjach, skoro jego koledzy nie potrafili wykorzystać aż trzech rzutów karnych. Co z tego, że świetny mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie, grał Mariusz Jurkiewicz, skoro nie potrafiliśmy zdobywać bramek będąc w przewadze. W decydujących momentach Serbowie też się jednak pogubili i mogliśmy jeszcze zremisować. Niestety, ostatnia akcja gola nam nie przyniosła i już na inaugurację zgubiliśmy punkty.

A przecież gramy w grupie śmierci, w której każdy punkt jest na wagę złota. W środę (godz. 20.15) czeka nas mecz Francuzami i już teraz teraz można być pewnym, że rywale zawieszą nam poprzeczkę jeszcze wyżej niż Serbowie.

Serbia - Polska 20:19 (13:9)
Polska:
Szmal - Jurkiewicz 5, Chrapkowski 3, Lijewski 3, Jaszka, B. Jurecki 2, Wiśniewski, Orzechowski 1, Bielecki, Grabarczyk, Łucak, Szyba 1, Syprzak 1, Krajewski 3, M. Jurecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski