Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poród na plebanii: ksiądz Mariusz na przesłuchaniu podtrzymał pierwsze zeznania

Łukasz Cieśla
Ksiądz Mariusz G. podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania
Ksiądz Mariusz G. podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania archiwum
Poznańska prokuratura ponownie przesłuchała księdza Mariusza, którego dziecko w zeszłym roku zmarło podczas porodu na poznańskiej plebanii. Duchowny podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania. Śledczy czekają teraz na opinię biegłego z dziedziny ginekologii i położnictwa, który ma wypowiedzieć się na temat przebiegu porodu oraz szans dziecka na przeżycie.

Do tragicznego porodu doszło w lutym 2011 roku na plebanii przy ul. Junikowskiej w Poznaniu. Ojcem dziecka był wikariusz Mariusz G., matką młoda kobieta, z którą miał wielomiesięczny romans. Dziecko zmarło w trakcie porodu. Wcześniej para długo nie wzywała karetki.

Ksiądz zadzwonił na pogotowie dopiero, gdy stwierdził, że dziecko urodziło się martwe. Zeznał także, że wcześniej, gdy jego partnerka miała skurcze, zostawił ją samą i poszedł do drugiego pokoju słuchać muzyki. Nie ukrywał, że nie chciał dziecka. Wikariusz powiedział na pierwszym przesłuchaniu, że matka dziecka mówiła mu podczas porodu o wezwaniu karetki, ale nie zareagował.

Mimo takich jego zeznań, Prokuratura Rejonowa Poznań Grunwald w zeszłym roku umorzyła sprawę. Oparła się na zeznaniach partnerki księdza, korzystnych dla Mariusza G. oraz zeznaniach doktora Krzysztofa Kordela, który przeprowadzał sekcję zwłok noworodka. Doktor Kordel najpierw zeznał, że niewezwanie karetki stanowiło bezpośrednie zagrożenie życia. Podczas ponownego przesłuchania stwierdził jednak, że dziecko miało węzeł pępowiny i nikłe szanse na uratowanie w szpitalu.

Prokuratura nie wezwała żadnego biegłego z dziedziny położnictwa i umorzyła sprawę. Zwrot w sprawie nastąpił po naszej publikacji z lipca tego roku. Ujawniliśmy kulisy porodu na plebanii oraz umorzenia sprawy.

Prokuratura rejonowa i okręgowa początkowo twierdziły, że nie ma podstaw do wznowienia postępowania. Potem, po wytycznych z Prokuratury Apelacyjnej, prokuraturze rejonowej nakazano przeprowadzenie dodatkowych czynności. W ostatnich dniach ponownie przesłuchano więc księdza, jego dawną partnerkę oraz doktora Kordela.

- Prokurator prowadząca sprawę nie wyraziła zgody na ujawnienie szczegółów ich zeznań. Ogólnie mogę powiedzieć tyle, że nie odbiegają one od zeznań złożonych przez nich podczas ubiegłorocznych przesłuchań - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Prokuratura powołała także biegłego ginekologa. Czeka na jego opinię m.in. odnośnie szans dziecka na przeżycia. Wcześniej, w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim", trzech różnych ginekologów powiedziało, że węzeł pępowiny nie jest wyrokiem śmierci dla noworodka. Wezwanie karetki w wielu przypadkach prowadzi do udanego porodu.

Ksiądz Mariusz G. nie został wydalony ze stanu kapłańskiego. Najpierw "ukarano" go przeniesieniem do klasztoru, potem kuria wysłała go na misję na Ukrainę.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski