Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poród na plebanii. Prokuratura Apelacyjna uznała umorzenie za przedwczesne

Łukasz Cieśla
W sprawie porodu dziecka księdza na poznańskiej plebanii wypowiedziała się poznańska Prokuratura Apelacyjna. Dzisiaj poinformowała, że zeszłoroczne umorzenie postępowania przez prokuraturę rejonową było przedwczesne.

- Akta sprawy wraz z naszym zaleceniem podjęcia i kontynuowania postępowania przygotowawczego przekazano wczoraj Prokuratorowi Okręgowemu w Poznaniu. Nasz wydział nadzoru uznał, że umorzenie z 30 czerwca 2011 roku było przedwczesne - mówi prokurator Marek Konieczny, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej. - Prokuratura Okręgowa i rejonowa podejmą decyzję, co dalej zrobią w tej sprawie.

Poznańska apelacja zajęła się porodem na plebanii po artykułach "Głosu Wielkopolskiego". Niedawno ujawniliśmy, że w lutym ubiegłego roku urodziło się tam martwe dziecko księdza Mariusza G.

Wikariusz zeznał na policji, że kiedy jego partnerka dostała pierwszych skurczy, on przygotował jej posłanie i poszedł do swojego pokoju słuchać muzyki. Zasnął i wrócił do niej w nocy, bo obudziło go jęczenie kobiety. Agnieszka D. krwawiła. Jak zeznał ksiądz, mówiła o wezwaniu karetki. Ksiądz nie zareagował. Niebawem jego kochanka urodziła ich martwego syna. Prokuratura Rejonowa Poznań Grunwald w zeszłym roku umorzyła sprawę. Uznała, że ksiądz nie popełnił przestępstwa polegającego na nieudzieleniu pomocy matce i dziecku.

Śledczy, opierając się na opinii jednego biegłego (medyka sądowego), stwierdzili, że dziecko miało nikłe szanse na uratowanie w szpitalu, gdyż miało węzeł pępowiny.

Po naszej publikacji akta skontrolowała Prokuratura Okręgowa. Najpierw uznała, że umorzenie było słuszne i nie ma podstaw do wznawiania śledztwa. Ale gdy o akta poprosiła nadrzędna nad nią Prokuratura Apelacyjna, dokumenty trafiły tam z adnotacją, że umorzenie jednak było przedwczesne.

Mariusz Orlicki, zastępca Prokuratora Okręgowego tłumaczył, że umorzenie było właściwą decyzją, ale istnieją wątpliwości, których do tej pory nie wyjaśniono. Chodzi zwłaszcza o różnice w zeznaniach księdza i jego partnerki oraz o ocenę zachowania duchownego.

Śledczy prawdopodobnie wezwą teraz na ponowne przesłuchanie księdza Mariusza G. oraz Agnieszkę D., matkę dziecka i byłą partnerkę księdza. Niewykluczone też, że zostanie powołany biegły z dziedziny ginekologii. Mógłby wypowiedzieć się o szansach dziecka na przeżycie oraz ocenić zachowanie rodziców, którzy długo nie wzywali karetki. Podczas umorzonego w zeszłym roku śledztwa prokuratura nie powołała ani jednego eksperta z ginekologii.

Mariusz G. wciąż jest księdzem. Obecnie pracuje jako misjonarz na Ukrainie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski