- Akta sprawy zostaną przeanalizowane przez nasz wydział nadzoru na postępowaniem przygotowawczym. Oceni on prawidłowość prowadzonego śledztwa i decyzję o jego umorzeniu - mówi prokurator Jacek Derda z poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Przypomnijmy, że prokuratura rejonowa uznała, że ksiądz Mariusz G. nie popełnił przestępstwa. Był on ojcem dziecka, ale nie wezwał karetki w czasie porodu na plebanii. W czasie akcji porodowej, jak sam zeznał, przebywał w innym pokoju i słuchał muzyki. Karetkę wezwał dopiero wtedy, gdy stwierdził, że jego syn nie żyje. Dziecko urodziło się martwe i zmarło w trakcie porodu, jeszcze w łonie matki.
**TU ZNAJDZIESZ PEŁNĄ WERSJĘ TEKSTU
PORÓD NA POZNAŃSKIEJ PLEBANII. DZIECKO UMARŁO...**
CZY PROKURATURA MIAŁA WĄTPLIWOŚCI, UMARZAJĄC SPRAWĘ PORODU? TUTAJ ODPOWIEDŹ:
PORÓD NA PLEBANII. PROKURATOR IZABELA PILARCZYK: "NIE USUNĘLI CIĄŻY, WIĘC CHCIELI DZIECKA"
PRZECZYTAJ KOMENTARZE:
WEWNĘTRZNE SPRAWY KOŚCIOŁA?
O CZYM WOLNO NAM PISAĆ, DRODZY KSIĘŻA BISKUPI
Prokuratura Rejonowa Poznań Grunwald, która umorzyła sprawę, oparła się na jednej opinii. Wydał ją dr Krzysztof Kordel z poznańskiego Zakładu Medycyny Sądowej. Podczas pierwszego przesłuchania stwierdził, że niewezwanie karetki stanowiło zagrożenie. Ale na ponownym przesłuchaniu powiedział, że dziecko miało nikłe szanse na przeżycie, nawet gdyby trafiło do szpitala. Dr Kordel zeznał, że dziecko miało węzeł pępowiny.
Tymczasem ginekolodzy, z którymi rozmawiał "Głos Wielkopolski", w tym m.in. prof. Grzegorz Bręborowicz, powiedzieli, że w szpitalu dziecko miałoby większe szanse na przeżycie. Eksperci stwierdzili, że jeśli występuje węzeł pępowiny, a dziecko ma fachową pomoc, to dzięki cesarskiemu cięciu w wielu sytuacjach można je uratować. Prokuratura nie powołała jednak w tej sprawie żadnego ginekologa. Oparła się wyłącznie na opinii medyka sądowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?