Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porsche Open: Poznański debel wywalczył awans do półfinału

Sławomir Lechna
Marcin Gawron zaprezentował sporą gamę umiejętności, ale zabrakło ich, by wygrać
Marcin Gawron zaprezentował sporą gamę umiejętności, ale zabrakło ich, by wygrać S. Seidler
Wczoraj na kartach Olimpii w grach singlowych zaprezentowało się trzech Polaków.

Pierwszy wystąpił Marcin Gawron z AZS Poznań, który zmierzył się z rozstawionym z nr. 8 Francuzem Laurentem Recoudercem. Polak rozpoczął znakomicie. W efekcie po niespełna 30 minutach wygrał seta 6:2. A że ostatniego gema zwyciężył do zera, to wydawać by się mogło, że odebrał rywalowi ochotę do walki. Nic jednak bardziej złudnego. Francuz ani myślał pożegnać się z turniejem. Przejął inicjatywę - nie bez winy poznaniaka, który zaczął popełniać błędy - i pewnie wygrał drugiego seta 6:2. W trzecim wyrównana walka trwała do stanu 2:3, kiedy to Recouderc przełamał Polaka. Ostatecznie zwyciężył 6:3. Mecz trwał godzinę i 52 minuty.

- W drugim secie popełniłem kilka niewymuszonych błędów, w efekcie rywal przejął inicjatywę - mówił po meczu Marcin Gawron. - W trzecim wyrównana walka była do stanu 2:3, kiedy zostałem przełamany. Cieszę się, że mogłem zagrać w tym turnieju, bo im więcej takich pojedynków, tym lepiej.

Humory kibicom poprawił Jerzy Janowicz, który pewnie awansował do ćwierćfinału po zwycięstwie 6:4, 6:2 nad rozstawionym z numerem 3 Hiszpanem Rubenem Ramirezem-Hidalgo. Niespełna 19-letni łodzianin zaimponował nie tylko potężnym serwisem (dochodzącym do 225 km na godz.), ale przede wszystkim zimną krwią w kluczowych momentach tego pojedynku. Zupełnie tak, jakby to Polak, a nie Hiszpan miał za sobą kilkanaście lat doświadczeń w zawodowym tenisie.

- Jestem z siebie zadowolony - nie ukrywał Jerzy Janowicz. - Każdy mecz staram się grać tak samo. Mój atut to atak. Przy moim wzroście nie ma sensu wdawanie się w długie wymiany.
W ćwierćfinale Janowicz spotka się z Laurentem Recouderkiem. - Czeka mnie kolejny trudny mecz - stwierdził popularny "Jerzyk".

Jako ostatni z Polaków zaprezentował się Michał Przysiężny. Przegrał on po zaciętej walce pierwszego seta z Australijczykiem Peterem Luczakiem 6:7 (4), a w drugiej partii mecz przerwano przy wyniku 1:1 z powodu zapadających ciemności.

Dokończenie tego meczu dziś na korcie centralnym. Początek nie wcześniej niż o godz. 12.
Awans do ćwierćfinału wywalczył wczoraj też Szwed Bjoern Rehnquist, który pokonał Hiszpana Ignacio Coll-Riudavetsa 6:4, 6:1.

W grze podwójnej znakomicie spisują się tenisiści AZS Poznań Marcin Gawron i Andrzej Kapaś. Wywalczyli oni awans do półfinału, zwyciężając 6:4, 6:2 parę czesko-rumuńską Duszan Karol i Florin Mergea.

Ciekawsze wyniki spotkań w II rundzie gry pojedynczej: Marcin Gawron - Laurent Recouderk (Francja, 8) 6:2, 2:6, 3:6; Jerzy Janowicz - Ruben Ramirez-Hidalgo (Hiszpania, 3) 6:4, 6:2; Bjoern Rehnquist (Szwecja) - Ignacio Coll-Riudavets (Hiszpania) 6:4, 6:1

Współpraca: MAKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski