Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portishead w Poznaniu: Wykluczenie nam nie przeszkadza

Agnieszka Gonczar, Jacek Sobczyński
Geoff Barrow i Adrian Utley - członkowie zespołu Portishead.
Geoff Barrow i Adrian Utley - członkowie zespołu Portishead. Marek Zakrzewski
Zanim Portishead rozpoczęli swój pierwszy polski koncert, dwóch z trojga członków zespołu - Geoff Barrow i Adrian Utley - znaleźli chwilę czasu, by spotkać się z dziennikarzami.

Podczas półgodzinnej konferencji muzycy nie uchylili rąbka tajemnicy nad powstającą właśnie czwartą płytą zespołu, chętnie opowiadali za to o swoich innych, pozazespołowych dokonaniach. Geoff opowiadał o pracy nad muzyką do filmu "Wyjście przez sklep z pamiątkami" Banksy'ego, Adrian zaś wspominał swój niedawny występ na krakowskim festiwalu Misteria Paschalia. W Polsce (oprócz Adriana) są po raz pierwszy, ale nasza kultura nie jest im obca. Polskę kojarzą przede wszystkim dzięki przyjaciołom, których spora część urodziła się właśnie nad Wisłą. Ale tuż po przyjeździe do Poznania zamiast spać (co zwykle robią podczas międzykoncertowych przerw w trasach) poszli do parku pokopać piłkę. Nie mogli nie skorzystać także z okazji napicia się polskiej wódki w jej ojczyźnie...

O występie w Poznaniu i swojej muzyce opowiadają Geoff Barrow i Adrian Utley z zespołu Portishead

Czy na występ w Poznaniu przygotowaliście nowe, niepublikowane jeszcze utwory?
Nie, płyty nagrywamy długo i nie chcemy prezentować niczego przed opublikowaniem. Tak naprawdę to tournée promuje przede wszystkim poprzedni album "Third", wydany trzy lata temu. Teraz mieliśmy wybrać się na tournée po USA, ale szefowie festiwalu Malta dowiedzieli się, że jesteśmy w trasie i zaprosili nas także do Europy.
Gracie na festiwalu, którego tematem jest wykluczenie. Wy świadomie wykluczyliście się z koncertowania i show-biznesu na 10 lat. Jakie to uczucie?
To pewnego rodzaju naturalna droga, którą wybraliśmy jako ludzie i jako zespół. Dla nas bycie w głównym nurcie nie jest najważniejsze. Media nie są dzisiaj zainteresowane promowaniem tego, co najciekawsze - mają swoją wizję, a niezgadzanie się z tym głównym nurtem siłą rzeczy skazuje artystę na bycie wykluczonym. Ale nam to nie przeszkadza.

Więcej w czwartkowym, papierowym "Głosie"!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski