Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszerzyć Dąbrowskiego! Apelują mieszkańcy Jeżyc

Anna Jarmuż
- Za rok będzie tu większy ruch i dodatkowe utrudnienia - mówi Stanisław Gorzelańczyk.
- Za rok będzie tu większy ruch i dodatkowe utrudnienia - mówi Stanisław Gorzelańczyk.
Korki i samochody na torowisku tramwajowym. To codzienność mieszkańców Jeżyc, przejeżdżających przez ulicę Dąbrowskiego. Obawiają się oni, że będzie jeszcze gorzej, gdy do użytku zostanie oddany budynek powstający przy skrzyżowaniu z ul. Kochanowskiego. Wjechać do niego będzie można tylko od ulicy Dąbrowskiego. Dlatego proponują: ulica powinna być na tym odcinku poszerzona.

- Samochody blokują przejazd tramwajów, ponieważ pas jezdni prowadzący do Rynku Jeżyckiego jest za wąski - tłumaczy Stanisław Gorzelańczyk, przewodniczący Rady Osiedla Jeżyce. - Parkujące pojazdy wystają na jezdnię, a śmieciarki i samochody dostawcze żeby przejechać muszą częściowo wjechać na torowisko - wyjaśnia.

Czytaj także:
Jeżyce: Zaparkować ukośnie już nie można
Jeżyce: Rada osiedla krytykuje strefę parkowania

Według mieszkańców prawdziwy dramat zacznie się za rok. Wtedy obiekt przy ulicy Dąbrowskiego zostanie oddany do użytku.

- To ogromny budynek. Jego otwarcie na pewno spowoduje większy ruch, a tym samym dalsze problemy z przejazdem - ostrzega S. Gorzelańczyk.

Rada osiedla rozwiązanie problemu widzi w poszerzeniu jezdni , zwłaszcza na odcinku ul.Mickiewicza-Rynek Jeżycki.

- Można to zrobić zwężając chodnik lub zmieniając sposób parkowania z ukośnego na równoległy - mówi S. Gorzelańczyk.

Z obawami radnego zgadzają się mieszkańcy dzielnicy.

- Codziennie przejeżdżam ulicą Dąbrowskiego. Gdy tramwaj staje na przystanku, od razu robi się 50-metrowy korek - mówi Tomasz Rzepiela.

Rada osiedla wystąpiła ze swoją propozycją do Zarządu Dróg Miejskich. Otrzymała odpowiedź, że projekt taki nie figuruje w planach inwestycyjnych ZDM". Problem w tym, że proponowany przez radę odcinek jest częścią traktu królewsko-cesarskiego. Spaceruje tędy wielu pieszych i chodnik musi pozostać szeroki. ZDM podejrzewa również, że podziemna kanalizacja i przewody energetyczne znajduje się w złym stanie technicznym.

- Bez informacji na ten temat nie jesteśmy w stanie oszacować kosztów ewentualnej przebudowy ulicy - tłumaczy Tomasz Libich z ZDM.

Zdania ekspertów są podzielone.

- Popieram ten pomysł. Trzeba jednak podejść do niego rozsądnie - mówi Michał Beim, ekspert w obszarze transportu, z Instytutu Sobieskiego. - Chodnik powinien mieć szerokość dwóch metrów. Jednak, gdyby w niektórych miejscach zlikwidować parkingi, a w innych zmienić sposób parkowania, można by poszerzyć jezdnię, a nawet wygospodarować miejsce na drogę rowerową - dodaje.

Radni miasta dostrzegają problem, ale sądzą, że można go rozwiązać w inny sposób.

- Uważam, że nie powinniśmy poszerzać jezdni kosztem chodników i parkingów - stwierdza Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej rady miasta. - Nie może być jednak tak że samochód zajeżdża drogę tramwajom. Najważniejsze jest dla nas oddzielenie torowiska od jezdni, na przykład poprzez jego podwyższenie. Taki projekt już się pojawił. Władze miasta poważnie rozważają jego realizację - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski