Znacznie mniejsze niż przed rokiem będą również zbiory truskawek, wiśni i czereśni. Niskie zbiory w sadach odczujemy we własnych portfelach. Ceny będą wyższe, ale miejmy nadzieję, że nie astronomiczne. Powód: pogoda, szczególnie niekorzystna w tym roku dla sadów - deszcz, chłód i mało słońca.
- Kwitnienie było bardzo dobre, ale w złym czasie. - Na drzewach, szczególnie jabłoniach, zostało bardzo mało zawiązek. Już teraz wiadomo, że polon będzie o około 80 - 90 procent niższy. Ludzie są przerażeni - komentuje Krzysztof Plewiński, sadownik, prezes Białośliwskiej Spółdzielczej Grupy Producentów Owoców- Sady Krajny.
Czy nieurodzaj przyczyni się do tego, że za jabłka będziemy musieli płacić więcej. Z pewnością tak. Sadownicy szacują, że ceny będą wyższe, przysłowiowych kokosów na pewno na nich jednak nie zbiją. - Bo ktoś jeszcze musi chcieć je kupić, a ludzie nie mają tyle pieniędzy, co kiedyś - twierdzi Plewiński.
Nieco lepiej wyglądają uprawy wiśni i czereśni, choć i tu niższe plony widać już teraz. Co więcej okazuje się, że dla nich z kolei bardzo niebezpieczne mogą być... szpaki, które objadają dojrzałe już owoce. Tym bardziej, że można się spodziewać, iż ptaki na północ kraju przylecą na żer z południa. Powódź spustoszyła bowiem tam również sady. - Takie sytuacje już się zdarzały. Szpaki zjadały u nas nawet wiśnie, którymi normalnie raczej się nie żywią - mówi Plewiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?