Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiaty muszą oddawać opłaty za karty pojazdów

Marek Weiss
Warszawski sąd oddalił apelację w sprawie kart pojazdów. Oznacza to, że powiaty muszą ze swojej puli zwracać kierowcom nadpłatę, chociaż pobierały ją nie z własnej woli. To spore ograniczenie możliwości inwestycyjnych, idące w przypadku większych powiatów w miliony złotych.

Warszawski sąd oddalił apelację w sprawie kart pojazdów. Oznacza to, że powiaty muszą ze swojej puli zwracać kierowcom nadpłatę, chociaż pobierały ją nie z własnej woli. To spore ograniczenie możliwości inwestycyjnych, idące w przypadku większych powiatów w miliony złotych.

Samorządy domagały się ustalenia odpowiedzialności Skarbu Państwa za to, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej minister infrastruktury nie dostosował przepisów i nadal kazał im pobierać 500 zł za kartę. Europejski Trybunał Sprawiedliwości w roku 2007 uznał to za sprzeczne z unijnym porządkiem prawnym. Wtedy opłatę zmniejszono do 75 zł. W efekcie powiaty zostały zasypane roszczeniami o zwrot zawyżonej kwoty. Część z nich pieniądze oddawało dobrowolnie. Blisko 200 powiatów zdecydowało się dochodzić odszkodowania w pozwie zbiorowym, który formalnie złożył powiat ostrze-szowski.

- W dobrej wierze pobieraliśmy opłaty i wykorzystywaliśmy je na zadania publiczne. Zostaliśmy uszczęśliwieni dochodem, który okazał się kosztem. Uważamy, że konsekwencji nie powinien ponosić ten, kto był wykonawcą, tylko budżet państwa - mówi starosta ostrzeszowski Lech Janicki.

W sądzie powiaty twierdziły, że minister dopuścił się zaniechania legislacyjnego, nie dostosowując rozporządzenia do prawa unijnego. Na skutek tego powiaty poniosły szkodę i muszą zwracać pobrane kwoty z odsetkami i ewentualnymi kosztami sądowymi. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał jednak, że z przepisów prawa unijnego nie wynika nakaz wydania przepisów o treści żądanej przez powiaty. A skoro nie ma takiego obowiązku, to Skarb Państwa nie może ponosić odpowiedzialności za zaniechanie. Powiaty tłumaczyły, że dokonywały poboru opłat za karty pojazdu, bo inne postępowanie oznaczałoby naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jednak i to nie przekonało sądu, który ocenił, że obowiązek znajomości prawa wspólnotowego ciąży na każdym organie je stosującym, także na jednostkach samorządu terytorialnego.

- Jest to wyrok drugiej instancji, zatem przysługuje nam jeszcze prawo kasacji. Rozważamy taki krok w Związku Powiatów Polskich, który bezpośrednio całą sprawę prowadził dysponując prawnikami i mogąc zapewnić obsługę procesu w Warszawie. Decyzja o kasacji to ostateczność i jednocześnie kolejny rok lub półtora roku oczekiwania. Zdajemy sobie sprawę, że dużych szans nie ma. Nie ma klimatu, aby zwracać pieniądze samorządom. Ponadto postępowanie odbywa się kosztem budżetu ZPP, do którego wnosimy składki - mówi Lech Janicki.

Kwoty zwrotów są proporcjonalne do liczby mieszkańców. W przypadku powiatu ostrzeszowskiego jest to 600 tysięcy złotych. Za tę sumę można byłoby zmodernizować szpitalny oddział.

- Powiat ostrowski został wyłączony z procesu zbiorowego. Uzasadniono to tym, że wcześniej występował indywidualnie przed sądem i nie może ponownie w ramach pozwu zbiorowego dociekać swoich praw. Nie zmienia to faktu, że temat kart pojazdu dotyczy także naszego powiatu - informuje asystent starosty ostrowskiego Janusz Grzesiak.

Z tytułu zwrotu opłat za karty powiat ostrowski zapłacił już około 2,1 miliona złotych, To prawe trzy razy tyle, ile kosztowała ubiegłoroczna przebudowa ulicy Wysockiej. W poszczególnych latach zobowiązania powiatu z tego tytułu wynosiły od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych. Ogólna kwota roszczeń to około 5 milionów złotych. W całym kraju w grę wchodzi suma siegająca nawet 1,5 miliarda złotych.

- Ubolewamy nad decyzją sądu, bo to uszczuplenie naszych możliwości inwestycyjnych i remontowych. Po prostu mniej jesteśmy w stanie zrobić - dodaje starosta Lech Janicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski