Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: 13 zatrzymanych pseudokibiców [FILM]

SAGA
Zarzuty wtargnięcia na murawę boiska, rzucania niebezpiecznymi przedmiotami w służby porządkowe, zniszczenia mienia oraz zakrywania twarzy usłyszało 13 pseudokibiców z Wielkopolski. - To pierwszoplanowi aktorzy zamieszek w Bydgoszczy, najbardziej aktywni chuligani - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W sumie w całym kraju ujęto 23 chuliganów, kibicujących nie tylko Lechowi, ale i Legii.

ZOBACZ TAKŻE: ROZRÓBA W BYDGOSZCZY

Do zamieszek doszło 3 maja podczas finału Pucharu Polski na stadionie w Bydgoszczy.

- W poniedziałkowe popołudnie zaczęliśmy przygotowywanie wniosków o zatrzymanie - mówi Dariusz Bebyn, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz Północ. - Wystawiliśmy 33 takie dokumenty. W nocy do Warszawy i Poznania pojechały dwuosobowe zespoły prokuratorów - dodaje.

We wtorek około godziny6 kryminalni już stali przed drzwiami podejrzewanych. W Wielkopolsce zatrzymali 11 osób, później w ich ręce wpadło dwóch kolejnych podejrzanych.

Kim są zatrzymani? Czy już wcześniej sprawiali kłopoty?

- To mieszkańcy Poznania, Gniezna, Piły i innych miejscowości - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Nie podajemy ich inicjałów, pseudonimów, ani innych szczegółów. To mogłoby utrudnić nam pracę - tłumaczy.

Prokurator Bebyn potwierdza jednak, że wśród ujętych jest chuligan, który kopnął w plecy kobietę, operatora telewizyjnego.

Zatrzymana została jeszcze czternasta osoba, ale mężczyznę trzeba było zwolnić, gdyż okazało się, że... jest to brat bliźniak uczestnika stadionowej awantury.

Więcej filmów w serwisie Głos.TV:

Kibic kopnął w plecy dziewczynę

Bitwa morska o poznańskie festiwale

Jak się dowiedzieliśmy, większość zatrzymanych przyznaje się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze. Reszta przyznaje się do winy ale woli proces. Mają znajdować się pod dozorem policji, zakazano im wstępu na imprezy sportowe.

W rękach prokuratury pozostaje obecnie tylko mężczyzna, który uderzył operatora kamery, pozostali zostali wypuszczeni do domów.

Działania trwają nadal. - Ustalenie miejsca pobytu i doprowadzenie kolejnych osób to tylko kwestia czasu - dodaje prokurator Bebyn.

- Niezależnie od prowadzonych zatrzymań, nad analizą materiałów filmowych i zdjęciowych nadal pracują funkcjonariusze w kilku miastach - zwraca uwagę Monika Chlebicz z kujawsko-pomorskiej policji.

CZYTAJ: POLICJA ZNA NAZWISKA CHULIGANÓW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski