Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: 80. urodziny poetki Krystyny Miłobędzkiej [ZDJĘCIA]

Stefan Drajewski
Krystyna Miłobędzka, wybitna polska poetka, autorka sztuk teatralnych, obchodziła 80. urodziny z licznym udziałem dzieci
Krystyna Miłobędzka, wybitna polska poetka, autorka sztuk teatralnych, obchodziła 80. urodziny z licznym udziałem dzieci Fot. Paweł Miecznik
Krystyna Miłobędzka, wybitna polska poetka, autorka sztuk teatralnych, urodziła się 8 czerwca 1932 roku. W środę, w wigilię 80. urodzin poetki, w Teatrze Polskim w Poznaniu zebrali się jej wielbiciele, przedstawiciele władz i przede wszystkim dzieci.

Przez całe popołudnie między Teatrem Polskim a Salonem Posnania odbywały się dziecięce warsztaty poetyckie. O godzinie 17 ich uczestnicy otoczyli Krystynę Miłobędzką na scenie i wzięli udział w "Bajce o…", którą przygotowała Lucyna Winkel. "Bajkę o…" Jubilatka napisała prawdopodobnie z myślą o synu, który w przeddzień urodzin wiernie jej towarzyszył.

Aby wejść do baśniowego świata, w którym istniała szansa złożenia Jubilatce życzeń, trzeba było pokonać przeszkodę: przypomnieć sobie, w co się bawiło w dzieciństwie i uzyskać akceptację dzieci. I tak, Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania, będąc Grzesiem, bawił się w kapsle, udające kolarzy. Wiceprezydent Dariusz Jaworski przyznał się, że najchętniej bawił się w Indian, kowbojów…, a Jerzy Moszkowicz, szef Centrum Sztuki Dziecka - grał głównie w piłkę nożną. Pani profesor Seweryna Wysłouch, literaturoznawca, uwielbiała skakankę, zaś profesor Anna Legeżyńska bawiła się w teatr…Grażyna Wydrowska, reprezentująca środowisko aktorskie, uwielbiała grę w kolory.

Kiedy wokół Jubilatki krąg się zacieśnił, wtedy przemówiła Ona. Wzruszenie odjęło jej mowę. Ściśniętym głosem powiedziała:

- Jestem wzruszona, teraz tonę w kwiatach i prezentach. Wszystko zostało powiedziane tak, jak ja nie umiałabym, nie śmiałabym powiedzieć. Dziękuję wszystkim za tę uroczystość urodzinową. Myślę, że bardzo trudno jest przyjmować prezenty, łatwiej może je dawać. (…) Tu siedzi mój syn Wojtek, bez którego nie byłoby moich tekstów. Dzięki niemu zrozumiałam, czym jest dziecko, teatr, zrozumiałam sama siebie. Przyjechał teraz z Wrocławia do Poznania, a kilkadziesiąt lat temu przyjeżdżał z Puszczykowa ze mną mały chłopiec, który w Teatrze Marcinek oglądał przedstawienia, był na próbach moich spektakli. Tak to się wszystko tutaj toczy dookoła mnie. Mogę wszystkim podziękować, każdemu z osobna nie dam rady. Przepraszam, dziękuję…

Po tych słowach wszyscy zaśpiewali Sto lat!. Było tak jak w poezji Jubilatki: skromnie, prosto, bez zadęcia, z uśmiechem, łezką wzruszenia… A nad całością czuwali Ewa Obrębowska-Piasecka i Łukasz Chrzuszcz.

Fot. Paweł Miecznik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski