Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Antyaborcyjne plakaty zniesławiają szpital na Polnej? O sprawie powiadomiono policję

MCC
Ginekologiczny-Położniczy Szpital Kliniczny UMP przy ul. Polnej o samochodzie z banerami zawiadomił policję. Sprawa trafiła do sądu, który zdecyduje, czy doszło do zniesławienia. Chodzi o drastyczny plakat z zakrwawionymi zwłokami dziecka i napisem, z którego wynika, że w poznańskiej placówce "od 2010 roku zabito poprzez aborcję 309 dzieci." Czytaj dalej ---->
Ginekologiczny-Położniczy Szpital Kliniczny UMP przy ul. Polnej o samochodzie z banerami zawiadomił policję. Sprawa trafiła do sądu, który zdecyduje, czy doszło do zniesławienia. Chodzi o drastyczny plakat z zakrwawionymi zwłokami dziecka i napisem, z którego wynika, że w poznańskiej placówce "od 2010 roku zabito poprzez aborcję 309 dzieci." Czytaj dalej ---->MRT
Ginekologiczny-Położniczy Szpital Kliniczny UMP przy ul. Polnej o samochodzie z banerami zawiadomił policję. Sprawa trafiła do sądu, który zdecyduje, czy doszło do zniesławienia. Chodzi o drastyczny plakat z zakrwawionymi zwłokami dziecka i napisem, z którego wynika, że w poznańskiej placówce "od 2010 roku zabito poprzez aborcję 309 dzieci."

Samochód ciągnący przyczepę z drastycznym plakatem jeździ po Poznaniu od dłuższego czasu. Jest wyposażony w megafon, z którego słychać te same informacje, które znajdują się na banerze.

- Dwa tygodnie temu zgłosiliśmy tę sprawę policji - mówi Hanna Walkowiak z Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego UMP przy ul. Polnej. - Jesteśmy oburzeni tym plakatem i tą informacją. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie przypadki trafiają do naszego szpitala, co przeżywa kobieta, u której dziecka wykryto poważne wady, o których autorzy takich akcji nie mają pojęcia.

Policja ustaliła właściciela samochodu, ale dalej postępuje według procedur.

- W przypadku zniesławienia sprawę musieliśmy przekazać do sądu, który zdecyduje czy doszło do przestępstwa - mówi Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji. - Inaczej wygląda to w przypadku, gdy ktoś dzwoni i mówi na przykład, że plakaty antyaborcyjne wywołują u niego zgorszenie. Wtedy na miejsce jedzie patrol i policja może wystawić mandat osobie, która taki plakat trzyma lub prowadzi samochód z drastycznymi zdjęciami. Mandat może zostać przyjęty lub nie. W tym drugim przypadku wysyłamy wniosek o ukaranie do sądu, który może wymierzyć karę grzywny. To nie jest tak, że ktoś zadzwoni na policję, a my przyjedziemy i nakażemy zdjęcie plakatów, nie mamy takich możliwości - dodaje.

Autorem plakatów jest Fundacja Pro - Prawo do Życia. Na początku marca rozpoczął się proces Mariusza Dzierżawskiego, członka zarządu fundacji, którego Szpital Bielański w Warszawie oskarża o zniesławienie. Przed warszawską placówką również pojawiły się plakaty antyaborcyjne z drastycznymi zdjęciami i napisami informującymi o liczbie dokonanych w szpitalu aborcji. Szpital twierdzi, że plakaty mają na celu poniżenie placówki.

Zobacz też:

Pastelowe kolory ścian, motyw kwiatów, ciepłe światło i piękne dodatki – to tylko najbardziej widoczne efekty remontu na poznańskiej porodówce. Metamorfoza estetyczna to nie wszystko. Wiele zmieni się także pod względem użytkowania sal i łazienek. Czytaj dalej --->

Poznań: Porodówka w szpitalu przy ul. Polnej już po remoncie...

źródło: TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski