Samochód ciągnący przyczepę z drastycznym plakatem jeździ po Poznaniu od dłuższego czasu. Jest wyposażony w megafon, z którego słychać te same informacje, które znajdują się na banerze.
- Dwa tygodnie temu zgłosiliśmy tę sprawę policji - mówi Hanna Walkowiak z Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego UMP przy ul. Polnej. - Jesteśmy oburzeni tym plakatem i tą informacją. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie przypadki trafiają do naszego szpitala, co przeżywa kobieta, u której dziecka wykryto poważne wady, o których autorzy takich akcji nie mają pojęcia.
Policja ustaliła właściciela samochodu, ale dalej postępuje według procedur.
- W przypadku zniesławienia sprawę musieliśmy przekazać do sądu, który zdecyduje czy doszło do przestępstwa - mówi Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji. - Inaczej wygląda to w przypadku, gdy ktoś dzwoni i mówi na przykład, że plakaty antyaborcyjne wywołują u niego zgorszenie. Wtedy na miejsce jedzie patrol i policja może wystawić mandat osobie, która taki plakat trzyma lub prowadzi samochód z drastycznymi zdjęciami. Mandat może zostać przyjęty lub nie. W tym drugim przypadku wysyłamy wniosek o ukaranie do sądu, który może wymierzyć karę grzywny. To nie jest tak, że ktoś zadzwoni na policję, a my przyjedziemy i nakażemy zdjęcie plakatów, nie mamy takich możliwości - dodaje.
Autorem plakatów jest Fundacja Pro - Prawo do Życia. Na początku marca rozpoczął się proces Mariusza Dzierżawskiego, członka zarządu fundacji, którego Szpital Bielański w Warszawie oskarża o zniesławienie. Przed warszawską placówką również pojawiły się plakaty antyaborcyjne z drastycznymi zdjęciami i napisami informującymi o liczbie dokonanych w szpitalu aborcji. Szpital twierdzi, że plakaty mają na celu poniżenie placówki.
Zobacz też:
POLECAMY:
"Jeżeli ten projekt przejdzie, praktycznie niemożliwe staną się badania prenatalne". Protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego - zobacz wideo:
źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?