Poznań: Arabsko-turecki pojedynek na smaki zakończony [ZDJĘCIA]

Jak na pojedynek przystało, do rozstrzygnięcia sporu zaproszono profesjonalnego jurora: - Znam kuchnię orientalną, bo 4 miesiące uczyłam się gotować w Maroku - mówi Iwona Ludka, szefowa kuchni restauracji ,,Pracownia". - Chętnie zgodziłam się więc ocenić potrawy przygotowane przez zagranicznych studentów.

Polecamy też: Gotujemy na GłosWielkopolski.pl

Po jednej stronie stanęli: Saeed (Syria), Suhaim (Arabia Saudyjska) oraz Hatem (Palestyna). Drużynę turecką reprezentowali: Resul, Burak i Mehmet.

Podczas, gdy sześciu mężczyzn gorączkowo krzątało się w kuchni, kibice - pijąc herbatę - z zainteresowaniem przyglądali się ich pracy, pytając o poszczególne składniki potraw.

- To co wygląda jak zwęglone orzechy, to libańskie suszone cytryny - objaśnia Saeed. - Znakomite jako dodatek do ryżu i mięsa. Mamy tu jeszcze kompozycję arabskich przypraw, którą musieliśmy pożyczyć od kolegi.

Po 2 godzinach gotowania, na stole znalazły się pełne półmiski orientalnych potraw. Reprezentant każdej drużyny musiał opowiedzieć o tym, co przygotował jego zespół.

- Ugotowaliśmy iskender kebab - rozpoczął Mehmet. - To słynna turecka potrawa pochodząca z historycznego miasta Bursa. - To płatki pieczonej baraniny położone na kawałkach chleba, polane ostrym sosem pomidorowym i połączone z kaszą przyprawiono pomidorami oraz jogurtem.

Przyszła pora na arabską prezentację. Młodzi kucharze przygotowali potrawę o nazwie kebseh oraz libańską sałatkę tabule.

- U nas gotował głównie Suhaim, więc podaliśmy potrawę saudyjską, którą znana jest także w innych krajach arabskich - mówi Saeed. - To ryż z mięsem. Daliśmy kurczaka, ale kebseh bardzo dobry jest też z mięsem wielbłąda. Wszystko jest bogato przyprawione cynamonem, suszoną cytryną, kardamonem, kuminem i czerwonym pieprzem. Do tego przygotowaliśmy sałatkę tabule z pietruszki, pomidorów, ogórka, cebuli i kuskusu.

Po degustacji, wśród kibiców i zawodników przeprowadzono tajne głosowanie, które zakończyło się… remisem.

- Wszystko więc w moim rękach - żartowała jurorka Iwona Ludka. - Oceniając smaki i sposób podania, nie mam innego wyjścia jak przyznać dwa pierwsze miejsca. Obie potrawy były równie smaczne.

- Podczas wieczoru nie zabrakło akcentów europejskich. Pani Iwona zaserwowała drobiowe kieszonki w sosie ostrygowym i tort bezowy z musem czekoladowym z żurawiną.

Każda z drużyn otrzymała w nagrodę (dla jednej osoby) udział w warsztatach kulinarnych prowadzonych przez Iwonę Ludkę. Tematem warsztatów będzie kuchnia… indyjska.