Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Barak z wychodkiem - propozycja "nie do odrzucenia" dla dłużników z wyrokiem eksmisyjnym

BEM
Trzyosobowa rodzina z poznańskiego Łazarza - matka, ojciec i nastoletnia dziewczynka - otrzymali od miasta propozycję nie do odrzucenia. Jako że mają ogromne długi z powodu niepłacenia czynszu właścicielowi kamienicy i wyrok eksmisyjny, wskazano im właśnie lokal socjalny.

Na przyjęcie bądź odrzucenie propozycji mają siedem dni. Byłaby to może informacja bez znaczenia, gdyby nie to, że ów lokal, w baraku, nie ma toalety! Z "potrzebą" trzeba iść kilkadziesiąt metrów dalej, do tzw. sławojek, bardaszek, czyli wc zewnętrznych.

Kogo taka sytuacja dziwi?
Na pewno działaczy Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów, do którego rodzina zwróciła się z prośbą o wsparcie, a którzy opisali ją na stronie internetowej Rozbratu. O dziwo - dziwi także kamienicznika.

- Ci państwo nie płacą od bardzo wielu lat. Wyrok eksmisyjny zapadł w 2003 roku - mówi właściciel kamienicy na Łazarzu. - Jak ktoś chce mieszkać darmo to może faktycznie powinien mieszkać w baraku, ale w XXI wieku proponować komuś mieszkanie bez wc to urągające - ocenia propozycję miasta. Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych zaoferował mieszkanie dłużnikom, bo do tej pory za niedostarczenie im lokalu socjalnego płacił odszkodowanie.

- Od 2004 roku zapłaciliśmy za tych państwa ponad 100 tysięcy złotych odszkodowania właścicielowi kamienicy - mówi Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL. - Uważam, że była pilna potrzeba wykonania tego wyroku.

Miasto stara się ograniczyć wypłaty odszkodowań, których suma dochodzi do ok. 10 mln zł.

Czy jednak rodzinie z dorastającą córką, która ma problemy zdrowotne, jak pisze Rozbrat, należało zaproponować jednoizbowy lokal bez toalety?

- Nie widzę podstaw, by cokolwiek zmieniać w tej decyzji - nie ustępuje dyrektor. - To są młodzi ludzie, przed czterdziestką. Z naszych informacji wynika, że oboje pracują. Na niepełnosprawność dziecka nie ma w naszych dokumentach żadnego potwierdzenia.

Chcieliśmy skontaktować się z rodziną, która jeśli nie przyjmie propozycji miasta, albo nie znajdzie mieszkania na wolnym rynku będzie eksmitowana. Dziewczynka, która odebrała domofon potwierdziła, że oboje rodzice są w pracy i nie mogą oddzwonić.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski