Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań będzie szary? Plastyk miejski chce zmian w wyglądzie miasta

Błażej Dąbkowski
Poznań będzie szary? Plastyk miejski chce zmian w wyglądzie miasta
Poznań będzie szary? Plastyk miejski chce zmian w wyglądzie miasta Waldemar Wylegalski
Koniec z pstrokacizną barierek, a nawet zielenią słupów trakcyjnych. Już w przyszłym roku plastyk miejski oraz Biuro Promocji Urzędu Miasta Poznania chcą zrobić stolicę Wielkopolski... na szaro. Kolorystyczna rewolucja ma dotyczyć miejskiej infrastruktury, która nie jest w dużej mierze regulowana ustawowo.

- W tej chwili prowadzimy konsultacje wewnętrzne i mam nadzieję, że w przyszłym roku przystąpimy do wdrożenia części zmian - mówi Piotr Libicki, plastyk miejski. Na czym dokładnie ma polegać?

Zobacz:
Pół roku pracy plastyka miejskiego. Co się zmieniło? [PLUSY I MINUSY]

Libicki tłumaczy, że opracowany w magistracie system ma "udyskretnić" czy też zgrać istniejące i nowe elementy infrastruktury z przestrzenią miejską. Nie powinny one dominować, stąd też decyzja, by kolorem infrastruktury w Poznaniu stał się szary.

Szykuje się rewolucja w identyfikacji wizualnej infrastruktury

- Przede wszystkim chcemy zrezygnować z malowania słupów trakcyjnych na zielono, pod uwagę brane są też wiaty, ale też słupki czy barierki. Nie będziemy natomiast ingerować w kolor pojazdów czy autobusów - wyjaśnia Piotr Libicki.

- To bardzo dobry pomysł - stwierdza Paweł Głogowski ze Stowarzyszenia Ulepsz Poznań. - Moim zdaniem nie jest to element, który powinien dodawać miastu kolorytu. Od tego jest architektura, ciekawe budynki, kamienice. Dlatego żaden z mieszkańców nie powinien obawiać się zmian, bo teraz często zdarza się tak, że jadąc tramwajem, najbardziej rzucającym się w oczy elementem krajobrazu są właśnie słupy trakcyjne. Plastyk zwraca uwagę, iż już wcześniej pojawiły się pierwsze oznaki zmian, które w 2015 roku mają objąć całe miasto.

Zgodnie z tą koncepcją zmieniła się między innymi kolorystyka biletomatów stawianych w ostatnich miesiącach w Poznaniu. Kolorem dominującym na urządzeniach jest właśnie szary. Wygląd zmieniły także barierki przy ulicy Strzeleckiej, znajdujące się w okolicy budynku III Liceum Ogólnokształcącego.

- To, do czego dążymy, dobrze też obrazuje oznakowanie przejścia podziemnego pod ulicą Matyi. Stawiamy na minimalizm estetyczny i informacyjny. W Polsce, w szczególności na drogach, widać nadmiar informacji w postaci tablic i znaków. Tymczasem warto na przykład wprowadzać w miastach strefę tempo 30 nie tylko ze względów bezpieczeństwa czy zmiany hierarchii użytkowników ruchu. Ograniczenie prędkości do 30 km/h umożliwia ograniczenie infrastruktury drogowej w tym ilości znaków - tłumaczy Piotr Libicki.

Zdaniem Pawła Głogowskiego system komunikacji w przejściu rozwiązano optymalnie - jest czytelny, komunikatywny i estetyczny. - Tym tropem warto podążać - mówi. Mimo wszystko apeluje też, by miasto przez cały czas bacznie monitorowało nową infrastrukturę pojawiającą się w Poznaniu.

- Zauważyłem, że ostatnio wzdłuż ścieżek rowerowych, a nawet płotów zaczęto montować biało-czerwone barierki, których stawianie wydaje się nie mieć uzasadnienia. Warto by się nimi zająć, o ile leży to w gestii miasta - zaznacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski