Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Bilety semestralne? Radni na sesji zdjęli je z porządku obrad

Bogna Kisiel
SLD w porozumieniu z PiS i przy wsparciu klubu prezydenckiego zdjęło z porządku obrad sesji projekt uchwały w sprawie biletów semestralnych, przygotowany przez Platformę.

- Ta propozycja jest z założenia dobra - twierdzi Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD. - W kwietniu jednak mamy dostać pakiet uchwał związany z wprowadzeniem PEKI. Bilety semestralne można z nimi połączyć.

Marek Sternalski, szef klubu Platformy uważa jednak, że wycofanie biletów semestralnych z wczorajszej sesji jest złym pomysłem. Po pierwsze dlatego, że wymagają one czasu, by je wypromować. Po drugie - trzeba zdążyć z ich wprowadzeniem przed początkiem nowego roku szkolnego.

- Nie zastanawiajmy się kto składa projekt. Tu nie chodzi o politykę - przekonywał M. Sternalski. I dementował, że bilety semestralne są elementem kampanii prezydenckiej Grzegorza Ganowicza. - To niech ten projekt podpisze Szymon Szynkowski czy Tomasz Lewandowski - proponował.

Szymon Szynkowski vel Sęk, szef klubu PiS nawoływał, by PO nie robiła sobie żartów.

- Doskonale wiecie, dlaczego chcieliśmy umieścić ten projekt w dyskusji o transporcie publicznym - twierdzi Sz. Szynkowski vel Sęk, który uważa, że pojedynczymi inicjatywami typu bilety semestralne nie zachęci się do korzystania z komunikacji miejskiej. - To przypomina leczenie pacjenta w stanie agonalnym witaminą C.

M. Sternalski zaapelował do radnych, by nim podejmą decyzję, wysłuchali przedstawicieli organizacji studenckich, którzy przyszli na sesję. Nie było to jednak możliwe, ponieważ wcześniej T. Lewandowski zgłosił wniosek formalny o zdjęcie projektu uchwały, dotyczącego biletów semestralnych z porządku sesji. A regulamin Rady Miasta jasno stanowi, że taki wniosek trzeba poddać głosowaniu. Jeśli zostanie przyjęty, nie można prowadzić dyskusji nad projektem uchwały, który został wycofany.

- Nie obrażamy się - zapewnił M. Sternalski. - Wierzymy, że uda się wdrożyc bilety semestralne. Zamierzamy wprowadzić je na następnej sesji.

Tej krótkiej wymianie zdań przysłuchiwali się zdezorientowani studenci, którzy przyszli na wczorajszą sesję. - Jesteśmy rozczarowani. Jest nam przykro, że nie pozwolono nam powiedzieć, jak widzimy te bilety, czy jesteśmy za, czy przeciw - mówi Artur Chmielewski z Porozumienia Samorządów Studenckich Uczelni Poznańskich.

- Uważamy, że najpierw trzeba wypromować bilety semestralne, a potem PEKĘ, bo w natłoku informacji te kierowane do studentów mogą zginąć.

- Strzelają sobie samobója, odrzucając bilety 120- i 150-dniowe i zapowiadając, że zaakceptują je za dwa miesiące - dodaje Wojciech Piasek z NZS UAM. - Jestem sceptyczny co do PEKI. Może nie ruszyć od razu. A bilety semestralne pomogłyby studentom, uczniom. Zachęciłyby ludzi do przyjazdu na studia do Poznania.

Zdaniem Katarzyny Szczot ze Studenckiej Rady Poznania, mogą one być dobrym działaniem marketingowym.

- Radni strasznie dużo stracili u mnie, nie dopuszczając nas do głosu - twierdzi Agnieszka Adamska z NZS UAM. - To ich klęska wizerunkowa. A przecież Poznań chce uchodzić za miasto akademickie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski