Poznań: Biurokracja "wykończyła" prywatny żłobek

Marta Żbikowska
Adaptacja mieszkania na żłobek, którego nie będzie kosztowała prawie 20 tysięcy złotych
Adaptacja mieszkania na żłobek, którego nie będzie kosztowała prawie 20 tysięcy złotych Fot. Bartłomiej Wutke
Zakładanie prywatnego żłobka w Poznaniu zaczyna się niewinnie i wszystko wydaje się proste. Żłobek trzeba zarejestrować. - Wystarczy złożyć wniosek, dołączyć zaświadczenie z sanepidu, że placówka podlega ich kontroli oraz taki sam dokument ze straży pożarnej - tłumaczy Magda Walczak z wydziału zdrowia UM Poznania. - Trzeba jeszcze uiścić opłatę rejestracyjną w wysokości 693 złote.

Brzmi zachęcająco dla przedsiębiorców, którzy chcą taką działalność rozpocząć. Schody zaczynają się jednak dość szybko.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Spór o żłobki - żądają dopłat i podwyżek
Poznań: Protest przeciw podwyżkom opłat za żłobki
Poznań: Opłata za publiczny żłobek ostro w górę?
Poznań: Żłobki będą od stycznia

- Wynajęliśmy duże mieszkanie, które chcieliśmy zaadaptować na żłobek i prowadzić go jako fundacja - mówi Sylwia Konieczna. - W Urzędzie Miasta pojawiliśmy się na początku października ubiegłego roku i do dzisiaj nie udało nam się załatwić wymaganych formalności.
Sylwia Konieczna przyznaje, że żadnych problemów nie było tylko w straży pożarnej, gdzie wszystko udało się załatwić w ciągu zaledwie dwóch tygodni.

- Okazało się, że musimy jeszcze udać się do wydziału urbanistyki i architektury, żeby dokonać zmiany sposobu użytkowania lokalu - mówi Sylwia Konieczna. - Wszędzie spotykaliśmy się z niekompetencją urzędników, którzy sprawiali wrażenie, że tworzą przepisy na poczekaniu. W sanepidzie cztery panie dywagowały, czy potrzebujemy strefy czystej i brudnej, skoro nie będziemy mieli kuchni, taki sam problem był z badaniem bakteriologicznym wody, które w końcu nam odpuszczono, po to, żeby po kilku tygodniach nagle się o nie upomnieć.

W inspekcji sanitarnej rzeczywiście trudno uzyskać jakąkolwiek informację o ich przepisach i wymaganiach.
- Proszę zajrzeć na naszą stronę internetową i przeczytać rozporządzenia, tam są wszystkie wymagania - poinformowała nas pracownica sanepidu.

Wskazana przez pracownicę strona wyświetla się pusta.
- Do końca marca próbowaliśmy walczyć o ten żłobek, ale przeprawy z sanepidem nie wytrzymaliśmy i zrezygnowaliśmy - mówi Sylwia Konieczna. - Na koniec, pani kierownik w sane-pidzie powiedziała nam, że nie słyszała, żeby urzędnik brał odpowiedzialność za to, czy petent go zrozumiał. Straciliśmy prawie dwadzieścia tysięcy złotych na adaptację mieszkania na żłobek i mnóstwo nerwów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

h
https://wyszukajzlobek.pl/

https://wyszukajzlobek.pl/

W
Wyszukajzlobek

Polecam sprawdzić spis wszystkich placówek:

https://wyszukajzlobek.pl/

Z
Zdzwiona
Jestem zaskoczona, tym co przeczytałam. Też otwierałam żłobek. Załatwienie wszystkich formalności trwało ok. 2 miesięcy.Panie z Inspekcji Sanitarnej były bardzo kompetentne i bardzo pomocne. Cierpliwie odpowiadały na setki moich pytań. Odbiory SP, Inspekcji Sanitarnej i Wydz. Zdrowia to w konsekwencji była tylko formalność.
K
Kompetentna
Panie z UM odpowiedzialne za żłobki naprawdę maja bardzo małe pojęcie z czym to się je, na czym polega, a już o sprawach edukacyjnych i organizacyjnych lepiej nie mówić! To prawdziwy dramat! To straszne, ze wystarczy znać jakiś ogólny, banalny system rejestracji, a o meritum spraw nie miec zielonego pojęcia. Koszmar, ale Wydział Zdrowia, wiadomo .... dramat i koszmar. Szkoda, że służenie obywatelom w tak banalnych sprawach sprawia tak wiele trudności. Wiadomo, ze sanepid w tym przypadku to koszmar, ale takie są przepisy, wystarczyło poinstruować państwa co i jak- od tego są te baby, ale po co skoro nie miało sie do czynienia ze żłobkai, przedszkolami, przedsiebiorczością, edukacja i przepisami...
j
jur
jesli pani kierownik z sanepidu i jej podwladni nie potrafia pomoc w tak prostej sprawie to znaczy ze na cos czekaja albo nie nadaja sie na to stanowisko. chyba do nich nie dociera ze sa wlasnie poto ,zeby ludziom pomagac. pierdziec w stolek potrafi kazdy
t
taxidriver
Logo Miasta jak widać zobowiązuje. Już od dawna widać w Poznaniu, że administracja działa dla samej siebie. Jej omnipotencja i uznaniowość kojarzy się z Białorusią. jedynie wpływowy, ułożony z władzą biznes ma czuje się tu jak w domu. Ja mam poczucie, że w tym mieście, jeśli nie wymieni się ekipy-kliki Rysia nic nie drgnie.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie