Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Budowa fontanny groziła katastrofą

Piotr Talaga
Realizowany projekt Fontanny Wolności autorstwa  Agnieszki Stochaj i Rafała Nowaka został wyłoniony w konkursie, który organizował "Głos Wielkopolski" z władzami Poznania na początku 2006 roku. Inwestycja ta od początku miała pecha...
Realizowany projekt Fontanny Wolności autorstwa Agnieszki Stochaj i Rafała Nowaka został wyłoniony w konkursie, który organizował "Głos Wielkopolski" z władzami Poznania na początku 2006 roku. Inwestycja ta od początku miała pecha...
Gdy jesienią rozpoczynała się budowa fontanny na placu Wolności były szanse, że będzie ona gotowa jeszcze przed końcem 2010 roku. Tymczasem obecnie zakłada się, że inwestycja zostanie zakończona najwcześniej pod koniec sierpnia. Wcześniej wskazywane przyczyny opóźnień okazały się nieprawdziwe. Przez wiele miesięcy Zarząd Dróg Miejskich nie wskazywał na rzeczywiste problemy z realizacją budowy.

Czytaj też:
SPÓŹNIONA FONTANNA

Pierwotny plan zakładał, że znaczna część robót budowlanych Fontanny Wolności zostanie zakończona przed okresem zimowym. Zarząd Dróg Miejskich, który prowadzi tę inwestycję, wskazywał, że i tak podczas mrozów nie ma sensu oddawać obiektu do użytku. Wspólnie z prezydentem miasta ustaliliśmy, że do uroczystego uruchomienia fontanny dojdzie w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Okazuje się, że już jesienią ten termin był nierealny.

Gdy zbliżał się czas odbioru technicznego, a na placu budowy niewiele się działo, w ZDM informowano, że opóźnienia na budowie wynikają z wyjątkowo ostrej zimy. To nie była prawdziwa informacja. Harmonogram robót nie zakładał bowiem ich prowadzenia w okresie zimowym. Zresztą w tym roku zima nie była akurat wyjątkowo ostra.

Wyznaczono kolejny termin. Tym razem miała to być rocznica Czerwca 1956. I on jednak nie zostanie dotrzymany.
- Wykonawca zakłada, że fontanna będzie gotowa pod koniec września - mówi dyrektor Kazimierz Skałecki z ZDM. - Będziemy się starali, żeby nastąpiło to pod koniec sierpnia.

Dopiero teraz ujawnione zostały rzeczywiste przyczyny opóźnienia. Już na wstępnym etapie inwestycji (jesienią ubiegłego roku) odkryto górną warstwę płyty placu. Okazało się, że konstrukcja stropu została wykonana inaczej, niż to wynika z dokumentacji projektowej.

Dylatacje (służące do odprowadzania wody z obiektu) miały inne wymiary i zostały umieszczone w innym miejscu. Na dodatek elementy betonowe były spękane. Osadzenie konstrukcji fontanny na stropie mogło grozić katastrofą budowlaną.

Budujący fontannę mogli czuć się zaskoczeni. W trakcie każdej większej inwestycji zdarza się, że trzeba pewne elementy przekonstruować. To powinno mieć jednak swe odzwierciedlenie w dokumentacji powykonawczej, a tego nie było. Spękanie betonu także może niepokoić. Wszak budowę podziemnego parkingu zakończono raptem kilka lat temu.

- Trzeba sobie zdawać sprawę z występujących obciążeń - mówi K. Skałecki. - Ciężar konstrukcji to około 600 ton. Do tego dochodzą możliwe naprężenia m.in. od wiatru. "Żagiel" fontanny mierzyć ma przecież 9 m.

Całość konstrukcji musiała zostać przeprojektowana. Prace zlecono Politechnice Poznańskiej. Trwały one kilka miesięcy, ale też zakres i stopień skomplikowania był spory. Ostatecznie cembrowina fontanny zostanie osadzona nie na stropie, tylko na specjalnych słupach. Zastosowana technologia będzie zbliżona do obiektów mostowych.

- Mam teraz sto procent pewności, że konstrukcja będzie bezpieczna - deklaruje dyrektor Skałecki. - Nawet, gdyby wcześniejsze zagrożenie było na poziomie procenta, to nie można było realizować tej inwestycji.

Zapytaliśmy Kazimierza Skałeckiego, dlaczego przez tyle miesięcy utrzymywał w tajemnicy sprawę problemów, które pojawiły się na placu budowy?
- Rzeczywiście tak było - przyznaje. - Chciałem uniknąć nacisku ze strony mediów. Jeszcze półtora miesiąca temu sądziłem, że uda się zakończyć prace na początku lipca.

Prawdopodobnie w następną środę wykonawca zacznie montaż rusztu (o masie około 100 ton) przyszłej fontanny na pl. Wolności (próbny montaż wykonywany będzie w tym tygodniu w Lesznie). Wówczas będą już widoczne pierwsze efekty robót.
Później montowana będzie cembrowina i misa fontanny (całość o masie około 400 ton). Gotowa jest już praktycznie cała automatyka.

Jeszcze nie jest wiadomo skąd pochodzić będą elementy ze szkła giętego. Wykonawca poszukiwał dostawcy w Finlandii i Włoszech. Być może będą one pochodzić właśnie z włoskiej huty lub od jednego z polskich producentów szyb samochodowych.

AKTUALNOŚCI Z WIELKOPOLSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski