Poznań: Buspasy na Garbarach to paraliż komunikacyjny?

Ulica Garbary, piątek rano. Od skrzyżowania z ulicą Estkowskiego tworzą się korki. Na szczęście jest lepiej, niż w innych częściach miasta o tej porze, które standardowo nie potrafią poradzić sobie z liczbą samochodów. Jednak zdaniem kierowców ulice Garbary, jak i Mostowa mogą dołączyć już niedługo do grona tych nieprzejezdnych. Zarząd Dróg Miejskich chce wytyczyć tam buspasy. Po zmianach które mają nastąpić jeszcze w lipcu jeden pas ma być zabrany kierowcom i przeznaczony głównie dla autobusów komunikacji miejskiej i taksówek. Dodatkowo drogowcy przygotowują projekt strefy uspokojonego ruchu w centrum Poznania. Strefa Tempo 30 objąć ma teren ograniczony ulicami: Św. Marcin – Podgórna – Garbary – Królowej Jadwigi – Al. Niepodległości.

– Niech zrobią jeszcze buspas na Naramowickiej i całkowicie zlikwidują ruch aut osobowych w mieście – burzy się pan Tomasz, kierowca.

Wytyczenie buspasów i kolejnej Strefy Tempo 30, zdaniem ZDM, ma być ułatwieniem dla transportu publicznego, który kursuje także tymi drogami. Nie będzie się też wiązało z przebudową ulic.

– Dla przykładu przejechanie przez autobus odcinka między przystankami AWF - Garbary, zgodnie z obecnym rozkładem jazdy, powinno zająć pojazdom linii nr 74 - 12 minut. W rzeczywistości, pokonanie tej trasy w godzinach szczytu komunikacyjnego połączonego ze wzmożonym natężeniem ruchu wynosi nieraz nawet 20 minut – mówi Agata Kaniewska, rzecznik ZDM.

Buspasy mają to usprawnić. Będzie więc wykonany nowy projekt organizacji ruchu – nowe oznakowanie pionowe i poziome pojawi się na obu ulicach. Dodatkowo ZDM planuje przeprojektować sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ulic Królowej Jadwigi i Droga Dębińska, a przejście dla pieszych przez ul. Królowej Jadwigi zostanie przesunięte. Na realizację tego projektu ma być przeznaczony 1 mln złotych.
Zdaniem kierowców budowa buspasów spowoduje całkowity paraliż komunikacyjny dla przeciętnych mieszkańców. – Czy zapomniano już o zwykłym Kowalskim, który z różnych miast Polski przyjeżdża do Wielkopolskiego Centrum Onkologicznego na Garbarach i nie będzie miał gdzie zostawić samochodu? Po tych ulicach będziemy się zresztą poruszać się w żółwim tempie, bo przecież nie ma tam alternatywnych dróg dojazdu – mówi nasz czytelnik.

– Zgodnie z założeniem po buspasie na Garbarach będą mogli poruszać się także służby komunalne, rowerzyści, motocykliści i samochody, przewożące mi. 3 osoby – tłumaczy Agata Kaniewska.

Zmiany te mają zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej. Służby medyczne Centrum Onkologii wskazały konieczność dodatkowych miejsc. ZDM temat analizuje.