Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Był młyn a jest chatka, czyli wojna o pierogi

Maciej Roik
Od kilku tygodni w miejscu, gdzie działała „Pierogarnia Stary Młyn” funkcjonuje restauracja „Chatka Babuni”
Od kilku tygodni w miejscu, gdzie działała „Pierogarnia Stary Młyn” funkcjonuje restauracja „Chatka Babuni” Waldemar Wylegalski
Niewielka restauracja na rogu ulic Jaskółczej i Wrocławskiej. Jeszcze kilkanaście dni temu - "Pierogarnia Stary Młyn". Dziś to "Chatka Babuni". Jest nowy właściciel i nazwa. Mimo pozornego spokoju, od kilku tygodni trwa tam jednak prawdziwa wojna.

Są aż trzy strony konfliktu. Toruńska firma, która na zasadach umowy franczyzowej udostępniła markę, poznańska firma, która dzięki temu rozkręciła biznes i całkiem nowy właściciel.

Wszystko zaczęło się w czerwcu 2010 roku, kiedy przy ulicy Wrocławskiej powstała pierogarnia. Według umów, właściciele mieli płacić toruńskiej firmie za franczyzę, czyli wykorzystanie pomysłu według którego interes miał działać. Przez kilka miesięcy pieniądze się jednak na koncie nie pojawiły.

Czytaj także: Prezes "Kwitnącej Doliny": Próbują mnie zastraszyć!

Czytaj także: Stare mięso trafiło też do Wielkopolski

- Do dzisiaj firma nie zapłaciła nam ani złotówki z tytułu umowy franczyzowej oraz za sprzęty, które dla nich wyleasingowaliśmy - mówi Maciej Podlaszewski z firmy "Restaurators Podlaszewscy". - Dlatego 17 marca wypowiedzieliśmy umowę w trybie natychmiastowym, a także zażądaliśmy oddania sprzętu.
Mimo to, warte ponad 200 tysięcy złotych wyposażenie, za które wciąż płaci toruńska firma do właścicieli nie wróciło. Podlaszewscy na początku kwietnia o sprawie poinformowano odpowiednie organy. Efekt? Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.

- Sama zwłoka w wydaniu rzeczy, czy nawet ich wykorzystywanie, bez jednoczesnego podejmowania działań świadczących o definitywnym zamiarze ich włączenia do majątku sprawcy, pozostaje poza kodeksem karnym - poinformowała nas Magdalena Mazur-Prus rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Jak nas zapewniono, pomiędzy stronami istnieje spór cywilny i - zdaniem prokuratury - brak jest zamiaru przywłaszczenia mienia.

Taka sytuacja dziwi Podlaszewskich, którzy podkreślają, że nie trzeba od razu zabierać sprzętu, ale przynajmniej do czasu wyjaśnienia sporu dobrze go zabezpieczyć. Ich zdaniem istnieje poważne ryzyko, że jak sprawa się wyjaśni, kosztowne wyposażenie (m.in. stoły, krzesła, sprzęty AGD i ekspres do kawy) będzie już zniszczone lub w części zniknie.

Kłopot w tym, że obecnie jest nowy właściciel restauracji. I choć podkreśla, że z wyposażenia nie korzysta, równocześnie stwierdza, że o jego oddaniu też nie może być mowy.

- Poza kilkoma stolikami z wyposażenia nie korzystam, ale na razie go nie oddam - zastrzega Maciej Filipowski, właściciel "Chatki Babuni". - Rozmawiałem w tej sprawie z panem Podlaszewskim i on wie, że dopóki nie będzie wyroku lub nakazu wydania wyposażenia nic nie zrobię. Wiem, że między poprzednim właścicielem lokalu, a panem Podlaszewskim toczy się spór, oraz że te rzeczy są zabezpieczeniem pożyczki. Nie chcę zatem działać na niczyją szkodę.

Co na to poprzedni właściciel? Jak nas poinformował jeden z pracowników firmy, która prowadziła pierogarnię, o zwrocie wyposażenia na razie nie może być mowy. Bo pod urządzenia faktycznie wzięto pożyczkę. I dopiero jak zostanie spłacona, cały sprzęt będzie mógł wrócić do Torunia.

- Co nas to obchodzi? Jakim cudem ktoś zastawił nie swój sprzęt? To dla nas żaden argument. Dla nas sprawa się nie skończyła. Od decyzji prokuratury się odwołaliśmy i mamy nadzieję, że wkrótce uda nam się odzyskać naszą własność - kończy Podlaszewski.

Czym jest umowa franczyzowa?
Polega na prowadzeniu działalności zgodnie z koncepcją ustaloną przez firmę, która zgadza się na udostępnienie swojego pomysłu.
Za określone pieniądze upoważnia się firmę do korzystania w ramach umowy franczyzowej m.in. z nazwy handlowej, znaku towarowego lub usługowego, wiedzy technicznej, metod prowadzenia działalności gospodarczej, systemów postępowania i innych praw tzw. własności intelektualnej lub przemysłowej. W Polsce na zasadach umowy franczyzowej działają m.in. sieć restauracji McDonald’s i Sphinx.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski