- Zgodnie z umową prace miały zakończyć się pod koniec lutego, realnym terminem wydaje się jednak koniec lipca - mówi Edward Kotarski, zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa urzędu miasta.
Centrum przy ulicy Libelta spełnia funkcję punktu koordynacyjnego na wypadek kryzysu. To tam będą zapadać decyzje dotyczące działań służb komunalnych i ratowniczych. Tam też znajdzie się stanowisko dowodzenia prezydenta, sala odpraw, na co dzień tam właśnie pracują pracownicy wydziału zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa.
Gdy zakończą się prace instalatorskie, do zmodernizowanych pomieszczeń wstawione zostaną nowe, dostosowane do potrzeb meble i sprzęt informatyczny, także monitory, na których będzie można oglądać obraz z kamer rozmieszczonych w mieście. Rozważane jest, jak się dowiedzieliśmy, by na bieżąco to, co dzieje się na ekranach, śledzili strażnicy miejscy. - Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła - podkreśla Kotarski.
Trzeba by bowiem uregulować kwestie dyżurów nocnych w centrum dozoru obrazu i nadzoru nad strażnikami. Obecnie municypalny obserwujący obraz z kamer jest przy dyżurnym, mogą więc ściśle współpracować. Gdyby znajdowali się w różnych punktach miasta ten kontakt byłby utrudniony.
Problemem są też stare systemy monitoringu. Na przykład na Starym Mieście jest monitoring analogowy i strażnicy nie mają podglądu obrazu z tych kamer. Trzeba go zmodernizować (przy okazji odnowić także centrum nadzoru obrazu w staromiejskim komisariacie), a na to na razie nie ma pieniędzy. W tym roku wystarczy na objęcie monitoringiem starej części Jeżyc oraz fragmentu Traktu Królewsko-Cesarskiego w centrum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?