Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Chcą odnowić amfiteatr na Cytadeli

Filip Czekała
Piotr Zyznawski, Aleksandra Dmitrzak  z Grupy Artystycznej ZAK oraz Włodzimierz Trawiński - przedstawiciel środowiska artystycznego chcieliby, aby amfiteatr znów ożył
Piotr Zyznawski, Aleksandra Dmitrzak z Grupy Artystycznej ZAK oraz Włodzimierz Trawiński - przedstawiciel środowiska artystycznego chcieliby, aby amfiteatr znów ożył Waldemar Wylegalski
Betonowe słupki po ławkach, zniszczone schody, porozbijane butelki - tak wygląda dziś amfiteatr na Cytadeli. Obiekt wybudowany przez młodzież w czynie społecznym w 1968 roku kiedyś był dumą Poznania. Od kilkunastu lat jest niewykorzystywany i niszczeje. Niebawem może się to jednak zmienić - obiektem chciałyby się zaopiekować Grupa Artystyczna ZAK i Fundacja Wspierania Twórczości, Kultury i Sztuki ARS.

- W ciągu dnia można byłoby rozłożyć sobie koc i odpoczywać. Natomiast wieczorami odbywałyby się tu imprezy kulturalne - mówi Aleksandra Dmitrzak, menedżerka kulturalna Grupy Artystycznej ZAK.
W planach grupy jest organizowanie występów artystycznych, kabaretowych i małych koncertów.

- Do amfiteatru doprowadzony jest prąd, dysponujemy własnym sprzętem, więc w zasadzie od strony kulturalnej moglibyśmy działać od razu - dodaje.

CZYTAJ TEŻ:
CYTADELA Z KULTURĄ, ALE BEZ AMFITEATRU

Wcześniej jednak obiekt musi przejść remont.

- W tej chwili nie ma technicznych warunków do organizowania imprez. Konieczne jest oczyszczenie terenu, usunięcie starych ławek i naprawienie sceny. Chcemy, by koszty remontu rozłożyły się między nas, organizacje pozarządowe, sponsorów i miasto - mówi A. Dmitrzak.

Problem w tym, że w miejskiej kasie nie ma pieniędzy na taki wydatek.

- Jeśli jest ktoś, kto chce zainwestować w amfiteatr z własnych pieniędzy, to ja nie widzę przeszkód. Z chęcią udostępnimy obiekt, gdyż sami nie posiadamy środków na jego rewitalizację - mówi Tomasz Lisiecki, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Na pieniądze na remont nie można liczyć także z Wydziału Kultury.

- Jesteśmy otwarci na takie działania i trzymamy kciuki za pozytywne zakończenie tej sprawy. Jako wydział możemy wspierać jedynie konkretne wydarzenia, na które służymy małymi grantami - mówi Rafał Ratajczak, zastępca dyrektora Wydziału Kultury i Sztuki.

- Rozumiemy, że dziś nie ma pieniędzy na gruntowny remont. Jeżeli jednak połączymy siły, można stopniowo przywrócić temu miejscu jego dawny czar. Sami jednak nie dokonamy niczego - kończy A. Dmitrzak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski