Poznań chce wpuścić ruch przelotowy w uliczki Grunwaldu Południe. Mieszkańcy w proteście będą chodzić po pasach

Jak informowaliśmy, w tym tygodniu powinny rozpocząć się prace wprowadzające na terenie Grunwaldu Południe nową organizację ruchu. W końcu ubiegłego tygodnia drogowcy usuwali z jezdni znaki poziome oznaczające drogę rowerową. Mieszkańcy spodziewają się, że to co obserwują do tej pory – jazdę pod prąd samochodów wjeżdżających od strony ul. Jugosłowiańskiej, lada dzień będą mieli wprowadzone już legalnie.

- To będzie niewątpliwie świetne rozwiązanie dla kierowców jadących w stronę Grunwaldzkiej od osiedla Kopernika: nie będą musieli ciągnąć do świateł, skoro zaraz za swoim zjazdem z osiedla w Jugosłowiańską, będą mogli wjechać w Wawerską, przemknąć do Racławickiej lub Ściegiennego i jechać dalej do Grunwaldzkiej; świetne – ale nie dla nas, bo naszym kosztem – mówi Renata Morzyńska, mieszkanka Racławickiej.

Zobacz też: Czy dojdzie do zmian niekorzystnych dla mieszkańców Grunwaldu? Nie ma porozumienia, a prace ruszą już za kilka dni

Ten teren ponad pół roku temu miał zmienianą organizację ruchu: wprowadzono strefę 30, ulice jednokierunkowe i choć mieszkańcy skarżyli się, że zabiegi te powoli dawały uspokajanie ruchu i wciąż było niebezpiecznie - liczne samochody pędzą tędy na skróty nie patrząc na zakazy, to ostatecznie przyzwyczaili się i zobaczyli, że ruch się wycisza. Rada Osiedla Grunwald Południe ustalała z Miejskim Inżynierem Ruchu, w porozumieniu z mieszkańcami (z którymi odbyło się kilka spotkań w terenie), jak można poprawić ich bezpieczeństwo, aż niespodziewanie mieszkańcy dowiedzieli się, że wszystkie ustalenia zostały wyrzucone do kosza, a miasto lada dzień wprowadzi nową organizację.

W jej ramach w ich ulice będzie wprowadzony ruch przelotowy, jednokierunkowe zmienią się w dwukierunkowe, a część miejsc parkingowych – wszystkie na ulicach Wawerskiej, Słonecznej, połowa na Racławickiej i połowa na Ściegiennego – będzie zlikwidowana.

- Te decyzje przeczą idei ruchu uspokojonego – mówi Marek Marciniak, jeden z mieszkańców.

- Czujemy się ukarani za to, że protestowaliśmy po poprzednich zmianach – wtóruje Grzegorz Borys. - Gdy już zaakceptowaliśmy zmiany, pierwszego etapu, gdy ruch zmniejszył się i stało się bezpieczniej niż przed zmianami – choć nadal odwiedzają nas piraci drogowi, a my prosiliśmy policję o interwencje, to nagle dostajemy cios: miasto wraca do wzmożonego przelotowego ruchu!

- Okazuje się, że chodniki i jezdnia będą naprawiane, bo miasto wprowadzi kolejną zmianę, jednak wcześniej jakoś bez tego warunku nie było środków na remonty – mówi Renata Morzyńska.

Poważnie zaniepokojeni mieszkańcy zwrócili się do prezydenta miasta o mediację w sprawie – jak mówią – nieprofesjonalnego postępowania przy forsowaniu przez Miejskiego Inżyniera Ruchu zmiany niedawno wprowadzonej organizacji ruchu. Nadal o nadchodzących zmianach nie zostali poinformowani, dowiadując się o nich z prasy. Widząc przy tym, że likwidowane są oznaczenia dróg rowerowych, a tym samym, że miasto chce ich postawić przed faktem dokonanym, zamierzają protestować. Gdyby w ich ulice miał być wpuszczony ruch przelotowy z osiedla Kopernika, mieszkańcy zapowiadają, że w godzinach szczytu, będą masowo korzystali z przejść dla pieszych.

- Urzędnicy Miejskiego Inżyniera Ruchu wywracają to, co Rada Osiedla Grunwald – Południe zrobiła, by uspokoić ruch w tak zwanej Enklawie Powstańczej - pisze na stronie FB Rada Osiedla Grunwald Południe. - Niczego z tego, co wynikało z konsultacji z mieszkańcami nie udało się uratować. Częściowe uspokojenie ruchu w enklawie przejdzie do historii. Ulice Gwiaździsta, Listopadowa i Świetlana będą przelotowymi. Słoneczna będzie dwukierunkowa. Także Racławicka będzie dwukierunkowa (miało to być rozwiązanie przejściowe), podobnie będzie Wawerska. Na obu ulicach odbędzie się to kosztem miejsc postojowych dla mieszkańców (Wawerska zostanie w ogóle objęta zakazem parkowania). Dwukierunkową pozostanie też ulica Ściegiennego. Będzie to możliwe tylko dlatego, że zostanie zachowana możliwość parkowania na pasach zieleni po bokach. Jak to dzisiaj wygląda, widzi każdy. Podsumowując – projekt Miejskiego Inżyniera Ruchu, który niebawem zostanie wprowadzony odwraca zmiany sprzed kilku miesięcy, do których mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić, a i werbalnie w wyraźnej większości akceptują, czemu dali wyraz podczas konsultacji.

Rada ostrzega: nadciąga koszmar pieszych i koszmar mieszkańców, na czym skorzystają kierowcy pchający się przez osiedle tranzytem, którzy dojadą z Dębca na Junikowo szybciej niż dedykowaną do takiego ruchu Hetmańską i Grochowską.

- Podobnie, szybciej będzie można dojechać przez osiedle z Ławicy na Rataje, zamiast zatłoczoną Grochowską. Wreszcie, tranzyt z Ronda Nowaka-Jeziorańskiego na Kopernika przez Enklawę Powstańczą też czasowo opłaci się bardziej niż czekanie na skręcie z Grunwaldzkiej w Jugosłowiańską albo jazda Promienistą... - podsumowuje Rada. - Tak miasto kosztem osiedla „rozwiązuje” problem zatłoczenia głównych ulic. Wrócą wyścigi po ulicach osiedla i co za tym idzie, wypadki. Wypadki, których przez kilka miesięcy uspokojenia ruchu praktycznie nie było. Piesi będą, jak dawniej, musieli mieć oczy dookoła głowy, wróci też hałas i zapylanie. No, i mieszkańcy nie będą mieli gdzie zaparkować.

Plan optymalizacji ubiegłorocznych zmian w organizacji ruchu, jak zapowiada to miasto, obejmuje wyłączenie ul. Palacza ze strefy z prędkością do 30 km/godz, wprowadzenie na całych odcinkach ulicy Listopadowej, Gwieździstej i Świetlanej ruchu jednokierunkowego i dwukierunkowego na Słonecznej, zainstalowanie na ul. Ściegiennego progów spowalniających.

Radni skierowali do prezydenta miasta kolejną prośbę o mediacje w tej sprawie.