Czytaj także:
Górska kolejka nad Maltą - już w przyszłym roku!
Jan A.P. Kaczmarek chce zburzyć Arenę. Dlaczego? [CAŁY WYWIAD]
- Arena i Malta powstały na tyle dawno, że prawa autorskie nie były dokładnie regulowane. Postanowiliśmy się tą sprawą zająć i podpisać umowy, które pozwalałyby miastu na więcej dowolności w kwestii zagospodarowania zarówno okolic jeziora, jak i wnętrza hali widowiskowej - dodaje Ryszard Żukowski.
W sprawie Areny już toczyły się rozmowy z projektantem. Postanowiono najpierw określić jaki cel miałby w najbliższych latach spełniać obiekt i zgodnie z tym podpisać umowę. To stwarzałoby w przyszłości możliwość znalezienia inwestora, który zechciałby zainwestować w Arenę i jej okolicę. Jak podkreśla Ryszard Żukowski, samo przekazanie praw miałoby - a właściwie musiało - odbyć się bezpłatnie.
- Nie mamy zarezerwowanych pieniędzy na odkupienie praw autorskich, dlatego mówimy o ich uregulowaniu - mówi R. Żukowski. - Mamy nadzieję, że obaj projektanci zrozumieją, iż ewentualne zmiany będą wprowadzane zawsze tylko z myślą o mieszkańcach. I po to, żeby zachować atrakcyjność i niepowtarzalność tych terenów. Wiemy, że to swego rodzaju symbole Poznania.
Decyzje w sprawie Areny jeszcze nie zapadły. Z kolei rozmowy w sprawie zaprojektowanego w latach 80. toru regatowego na Malcie mają się odbyć wkrótce.
- Dyrektor POSiR chce w najbliższym czasie rozmawiać o prawach autorskich - mówi Klemens Mikuła, autor projektu Malty. - Malta to jednak moje dzieło, dlatego nie za bardzo wyobrażam sobie, że ktoś mógłby ingerować w projekt bez mojej wiedzy i zgody.
Jak twierdzi projektant, tak się częściowo stało w przypadku Term Maltańskich. Bo zbudowano obiekt, który odbiega od pierwotnych założeń projektowych. Dodatkowo, z architektem nikt nie skonsultował tego pomysłu.
- Uważam, że termy powstały z pominięciem moich praw - mówi Klemens Mikuła. - Obiekt jest przede wszystkim zdecydowanie za wysoki. Brzegi jeziora w latach 80. zostały podniesione o 6 metrów, ale nie planowałem, by w przyszłości coś miało na nich stanąć - mówi. I tłumaczy: Dlatego przed budową teren powinien zostać obniżony. Miasto zrobiło jednak inaczej, nie pytając się mnie o zdanie.
Jedne z ostatnich zmian, które wprowadzano według sugestii Mikuły było zagospodarowanie okolicy stoku Malta Ski, doprojektowywanie wnętrz trybuny przy mecie toru regatowego oraz projekt harcówki.
Jak będzie wkrótce? POSiR chce sam decydować o zmianach w okolicy Malty. Problem w tym, że miasto już przy okazji Stadionu Miejskiego w Poznaniu przekonało się, ile może kosztować uregulowanie kwestii autorskich.
Bardzo dotkliwe może być także ich lekceważenie. Boleśnie przekonały się o tym w 2006 roku władze Berlina. W celu skrócenia czasu i zmniejszenia kosztów budowy tamtejszego dworca (Hauptbahnhof) zrezygnowano z montażu części szklanego dachu, a w podziemiu zmieniono strop. Zmiany zostały dokonane bez zgody i wiedzy architekta. W efekcie ten zaskarżył niemiecką kolej i sprawę wygrał.
- To był bezprecedensowy wyrok, który pokazuje jaką moc mają prawa autorskie - komentuje Wojciech Ryżyński, projektant Stadionu Miejskiego przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu. - I choć sprawa zakończyła się ugodą, w konsekwencji władze Berlina zapłaciły 8 milionów euro na rzecz organizacji wspierającej młodych architektów - przestrzega architekt.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?