Przez dziesiątki lat lokatorzy wiedzieli, że budynek ma nieuregulowany stan prawny. Przed wojną jego właścicielem były związki zawodowe, po wojnie także, ale podobno w latach 50. przekazały go Miejskiej Radzie Narodowej. Budynkiem zarządza MPGM.
W 2008 roku, zgodnie z informacją z miasta, lokatorzy złożyli wnioski o wykup mieszkań. Jesienią dowiedzieli się, że trwają starania o komunalizację budynku. Ale na początku marca MPGM poinformował ich, że nieruchomość wydana została OPZZ I NSZZ "Solidarność". Nowi właściciele, jako "spadkobiercy" dawnych związków, wpisani zostali do księgi wieczystej 23 listopada 2012. Akurat remontowano dach budynku.
- Są właściciele, księga wieczysta nie ma słabych stron - mówi Jarosław Czub, mieszkaniec kamienicy. - Niestety, do tej pory nikt się z nami nie spotkał. Nie wiemy co dalej, jakie są plany związków zawodowych wobec nas. Mieszkańcy porobili remonty, niektórzy zlikwidowali piece, założyli nowoczesne ogrzewanie, ale ogólny stan budynku jest fatalny. -
Sześcioletni remont w latach 80. skończył się tym, że za małe są kominy. Zupełnie niedawno omal nie doszło do tragedii. Sąsiad zatruł się tlenkiem węgla. Konieczny jest remont - podkreślali lokatorzy.
Wielu z nich liczyło na wykup mieszkań. Na założenie wspólnoty. Pojawienie się właścicieli może te plany przekreślić.
- Ale niekoniecznie. W 2001 roku podobna sytuacja była w Warszawie. Tam związki, jako właściciele, po prostu sprzedały mieszkania lokatorom z bonifikatą - podkreśla Jarosław Czub.
- Musimy wiedzieć, jakie są plany właścicieli - mówił Tomasz Stępień. - Dopiero wtedy możemy przyjąć wspólne stanowisko. Zresztą wśród lokatorów jest także kilku zadłużonych. Oni na razie nie myślą o wykupie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?