Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Czy linie turystyczne przetrwają?

Katarzyna Fertsch
Miłośnicy komunikacji miejskiej podróżowali wczoraj zabytkowym tramwajem i autobusem. Już podczas pierwszego kursu większość miejsc była zajęta. Okazuje się jednak, że z samych tylko biletów, MPK nie jest w stanie utrzymywać linii turystycznych w Poznaniu. A na pomoc miasta nie ma co na razie liczyć.

Linie turystyczne numer 0 i 100 kursują po stolicy Wielkopolski od 10 lat. Zabytkowymi autobusami i tramwajami opiekują się członkowie Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych. Kiedy sprzedają na ich pokładzie bilety - ubrani są w tradycyjne stroje konduktorów, stylizowane na te, których używano w latach siedemdziesiątych. Wtedy zabytkowe dzisiaj tramwaje jeździły normalnie na liniach.

- Mundury zostały uszyte dzięki umowie trójstronnej, jaką podpisaliśmy z miastem i Klubem Miłośników Pojazdów Szynowych. Wtedy też powstały tabliczki przystankowe, stylizowane na zabytkowe oraz nagrane zostały informacje o mieście, które dzisiaj puszczane są w pojazdach podczas wycieczek - opowiada Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK.

Przedsięwzięcie to finansowało zarówno MPK, jak i Wydział Promocji Urzędu Miasta Poznania. Jednak dzisiaj za utrzymanie zabytkowych pojazdów odpowiada tylko przewoźnik miejski.
- Nie wiem, jaka przyszłość czeka historyczne linie. Sami nie jesteśmy w stanie ich utrzymywać. Zyski ze sprzedaży biletów pokrywają zaledwie część kosztów, jakie ponosimy - mówi Krzysztof Książyk, dyrektor pionu autobusowego i członek zarządu MPK. Bilety na zabytkowe linie dostępne są w cenie 2 i 3 zł (ulgowy i normalny).

Na pieniądze od Zarządu Transportu Miejskiego nie mają co liczyć. Pracownicy ZTM szukają oszczędności na normalnych liniach, trudno więc się łudzić, że będą chcieli utrzymywać te zabytkowe.
- Wycieczki zabytkowymi tramwajami do doskonały sposób na promowanie miasta - mówi Małgorzata Stanik, która w Poznaniu spędza wakacje. - Nie tylko ze względu na same pojazdy, ale też to, co widać przez ich okna.

Czy istnieniem linii nie powinien więc być zainteresowany wydział promocji miasta w magistracie? Maciej Milewicz z Urzędu Miasta przyznaje, że jest. Na razie trudno byłoby jednak znaleźć pieniądze na ten cel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski