Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Czym jeżdżą poznaniacy. Pracujący wybierają auta, emeryci muszą tramwajem

Marcin Idczak
Poznaniacy mniej jeżdżą tramwajami, za to na popularności zyskuje rower
Poznaniacy mniej jeżdżą tramwajami, za to na popularności zyskuje rower Grzegorz Dembiński
Zakończyły się badania preferencji komunikacyjnych poznaniaków i mieszkańców powiatu. Przepytano ponad 110 tysięcy osób. Chciano się dowiedzieć, czym jadą do pracy, szkoły, czy też na zakupy.

– Wyszło na to, że jesteśmy coraz mniej ruchliwi - stwierdza Jacek Thiem z Biura Inżynierii Transportu, które prowadziła badania. Oznacza to, że rzadziej korzystamy z własnych samochodów oraz komunikacji miejskiej.

Wpływ na to ma kilka czynników. Według Mirosława Kruszyńskiego, zastępcy prezydenta Poznania, głównie pojawienie się internetu oraz starzenie się poznaniaków. Możliwość komunikowania się poprzez sieć powoduje, że załatwić wiele spraw lub porozmawiać ze znajomymi można bez wychodzenia z domu. Jednocześnie jesteśmy coraz starszym społeczeństwem. Choć emeryci są bardziej mobilni niż 13 lat temu (gdy przeprowadzono ostatnie badania), to jednak niezbyt chętnie poruszają się po mieście. Dodatkowo: - W 2000 roku częściej jeździliśmy także do centrów handlowych położonych na granicach miasta lub powiatu, teraz ich rolę przejęły sklepy dyskontowe, które powstają w każdej części miasta - dodaje Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. To znaczy, że zakupy robimy blisko domu.

Z badań wynika, że poznaniacy coraz częściej zamiast samochodu wybierają komunikację miejską. Udział własnych aut w transporcie po mieście spadł z 56 do 44 procent. Jednak należy zaznaczyć, że wpływ na to mają studenci oraz osoby starsze, które nie jeżdżą samochodami. Natomiast osoby pracujące nadal wolą poruszać się własnymi pojazdami. Lecz nie oznacza to, że transport zbiorowy zyskuje na popularności wśród poznaniaków. Liczba osób, które korzystają z autobusów lub tramwajów spadła z 450 tysięcy w 2000 roku do 392 tysięcy w tym roku.

Popularny staje się rower oraz.... spacery. W ścisłym śródmieściu niemal 39 procent osób zamiast samochodu lub tramwaju, jako środek transportu, wybiera własne nogi. Dane te oznaczają, że nie można liczyć na (znaczące) obniżki cen komunikacji miejskiej. – Tańsze przejazdy muszą się odbić na jakości usług, a te najczęściej są wymieniane jako powód dla którego korzysta się z komunikacji miejskiej - zaznacza prezydent Poznania. Zgodnie z wynikami badań tramwajem lub autobusem najczęściej jeżdżą studenci, którzy wybierają się na uczelnię. Samochód natomiast, gdy trzeba dojechać do pracy lub centrum handlowego. Pieszo idziemy do szkoły lub po drobne zakupy, a rower najczęściej jest wykorzystywany jako środek wypoczynku lub dojazdu do pobliskiego sklepu.

Zarówno w mieście, jak też i w powiecie znikoma jest ilość osób, które korzystają z pociągów. Jednak jak zapowiada Jan Grabkowski, starosta poznański nacisk będzie kładziony właśnie na rozwój połączeń kolejowych. To dlatego, że nie ma już zbyt dużych możliwości budowy nowych dróg dojazdowych do Poznania. – Za to można stworzyć parkingi przy dworcach, można będzie tam zostawić swój pojazd i szybko i wygodnie do celu dojechać podmiejskim pociągiem - zapowiada Jan Grabkowski.

W ciągu 13 lat liczba mieszkańców powiatu wzrosła o ponad 100 tysięcy osób. – Z uwagi na zbyt małą liczbę połączeń komunikacji zbiorowej wybierają oni samochód - wyjaśnia Jacek Thiem. Oznacza to, że liczba aut, które poruszają się po Poznaniu nie zmniejsza się, a wręcz rośnie. Wpływ na to mają właśnie osoby, które dojeżdżają z powiatu oraz dalszych miast do pracy w Poznaniu.

W porównaniu do innych dużych miast w Polsce gdzie już przeprowadzono podobne badania poznaniacy nadal rzadko chodzą pieszo, jednak zdecydowanie częściej wybierają rowery. W komunikacji miejskiej większą popularnością cieszy się ona w Warszawie (Bo tam jest metro - zauważa Ryszard Grobelny) i Krakowie. Natomiast samochodami poruszają się mieszkańcy Szczecina i Wrocławia.

– Badania były potrzebne do tego, by móc ustalić plan rozwoju transportu dla Poznania i powiatu - wyjaśnia Ryszard Grobelny. Ich wyniki mają być wykorzystane również przy staraniach o unijne dofinansowania do różnych inwestycji transportowych. – Takich jak choćby nowe linie tramwajowe, czy budowa parkingów wielopoziomowych - wyjaśnia Mirosław Kruszyński. Te z 2000 roku nie odzwierciedlały już rzeczywistości. Władze miasta wyniki zaprezentują mieszkańcom 29 października w magistracie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski