Poznań: Dąbrowskiego - łatwiej dla tramwajów, trudniej dla samochodów

Katarzyna Fertsch
Samochody skręcające w lewo w kościelną blokują przejazd tramwajom. To codzienny widok na ulicy Dąbrowskiego. Dlatego MPK chce, by pas do skrętu w lewo został zlikwidowany
Samochody skręcające w lewo w kościelną blokują przejazd tramwajom. To codzienny widok na ulicy Dąbrowskiego. Dlatego MPK chce, by pas do skrętu w lewo został zlikwidowany Paweł Miecznik
Na ulicy Dąbrowskiego drogę tramwajom blokują samochody, które skręcają w lewo w Kościelną. Lewoskręt dla samochodów jest też przyczyną kłopotów MPK na ulicy Głogowskiej. Tam torowisko zastawiają auta, które chcą skręcić w Berwińskiego. Stąd pomysł, by... zlikwidować w tych miejscach lewoskręty. To dobre rozwiązanie dla pasażerów MPK, gorsze dla kierowców. Więc i opinie na ten temat muszą być podzielone. Podobnie jak pomysłu przeznaczenia jednego pasa ruchu tylko dla autobusów na ulicy... Garbary.

Na większości odcinków Dąbrowskiego kierowcy korzystają z jednego tylko pasa ruchu w każdą stronę. Środkiem jedzie tramwaj. Przynajmniej teoretycznie. Bo są miejsca, jak właśnie na skrzyżowaniu z Kościelną, gdzie torowisko dzieli miejsce z pasem dla skręcających w lewo samochodów.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
KOMENTARZ KATARZYNY FERTSCH...
... I KOMENTARZ TOMASZA NYCZKI

- I auta, czekające na zielone światło do skrętu, blokują przejazd tramwajom - opowiada Jan Firlik, szef przewozów tramwajowych w MPK.

Czasami blokują tak bardzo, że kilka tramwajów musi w czekać w rządku na przejazd. Dlatego nadzór ruchu MPK wpadł na pomysł, by zupełnie zlikwidować pas do skrętu w lewo dla samochodów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Bezpłatna komunikacja? W Tallinie to możliwe

- Przygotowujemy projekt zmiany organizacji ruchu - przyznaje Rafał Kupś, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Bukowska: Samochody nie skręcą w lewo [INFOGRAFIKA]

Podobnie jak w przypadku skrzyżowania ulic Głogowskiej i Berwińskiego. Tam, mimo że samochody skręcające w lewo mogą stać na pasie dla samochodów, to i tak wjeżdżają na torowisko, żeby przepuścić... inne samochody.

Pomysł zlikwidowania pasa do skrętu w lewo na Głogowskiej popiera Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. Absolutnie nie zgadza się za to na likwidację pasa na Dąbrowskiego.

- Nie można nonszalancko proponować likwidacji pasa, patrząc tylko przez pryzmat jednej instytucji. Nawet jeśli jest to MPK - uważa naczelnik Klimczewski. - Za komunikację trzeba patrzeć ogólnie. Przecież wielu kierowców skręca w lewo z Dąbrowskiego w Kościelną. Wniosek jest prosty: pas jest potrzebny.

Jak bumerang wraca pytanie: Czy powinno się usprawniać komunikację miejską kosztem kierowców? Ostatnio zmiany wprowadzono tymczasowo choćby na Grunwaldzkiej (gdzie jeden pas ruchu zmieniono w buspas). Drogowcy likwidują też obecnie wszystkie lewoskręty na ulicy Bukowskiej. Zastąpią je pasy dla autobusów. ZTM przygotowuje projekty zlikwidowania po jednym pasie ruchu i utworzenie buspasów na ulicach Garbary i Arciszewskiego. Kontrowersje budzi ta pierwsza.

- Tam zawsze są korki. Jak dodatkowo zlikwidowany zostanie jeden pas, to grozi nam paraliż komunikacyjny - uważa Paulina Stańczyk, mieszkanka Poznania.

green sheep torby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
LukasK
Młody człowieku, kilkanaście lat temu był tam dostępny tylko jeden pas, bo Garbary były dwukierunkowe.

Estakada? Chcesz mieć dwa pasy, to drugi poprowadź estakadą. Miasto powinno organizować ruch, a nie ułatwiać rozjeżdżania i zastawiania go przez samochody.
G
Gość
Nie można ponieważ tam rosną drzewa (po północnej stronie trzeba je na powrót nasadzić) oraz brakuje miejsca dla drogi rowerowej. A pamiętaj, że 1 rower w ruchu to 1 samochód mniej w korku. A tramwaje muszą być szybkie i sprawne. Inaczej liczba ludzi chcących nimi jeździć i czuć się jak frajerzy stojący w 150 osób w korku przez 10-20 kierowców będzie systematycznie spadała, a korki oraz koszty coraz mniej rentownego MPK systematycznie rosły.
z
zxcvb
Albo dojeżdżać do urzędów nie samochodem! Mniej niż połowa ludzi jeździ samochodami i to nie urzędnicy robią korki. Ale widać zawsze trzeba szukać winy poza sobą.
r
rik
Czy urzędy są dla urzędników, czy dla mieszkańców miasta?. Rozlokować urzędy poza centrum ,z parkingami dla klientów i po problemach. Życie towarzyskie urzędników jest ważniejsze, czy załatwianie spraw petentów- wyborców?.
a
alfa
Obawiam się, że pomysłodawcy zamknięcia pasa ruchu na stale zatłoczonych Garbarach cierpią na ociężałość umysłową. Dziwnym trafem osoby te dojeżdżają do pracy samochodami... Oczywiście nie Garbarami i Bukowską.
Proponuję "pójście za ciosem": w całym mieście zakaz skręcania w lewo i w prawo, jazda tylko na wprost, strefa płatnego parkowania (tylko czerwona) obejmująca całe miasto 24 godziny na dobę, przez 365 dni w roku. 29 lutego strefa bezpłatna. Nie dotyczy oczywiście pracowników Zarządu Dróg Miejskich i absolutnie nam do szczęścia potrzebnego Zarządu Transportu Miejskiego. I tak trzymać!!!
K
Kościelniak
Zastanawiam się, kiedy ktoś w miejskiej inżynierii ruchu, ZDMie, ZTM i MPK zacznie myśleć. Nie trzeba być orłem, żeby dojść do tego, że jeśli zlikwidują ten lewoskręt, to kierowcy którzy go używali (np. parę tys osób mieszkających na Kościelnej i Sołaczu) przeniosą się na trasę Kraszewskiego->Kościelna, ew. na Żurawia/Mylna/Jeżycka->Kościelna, korkując te miejsca do końca. Wtedy autobusy na Kraszewskiego i Kościelnej staną w korkach na amen i ZTM zaproponuje wyłączenie tych ulic z ruchu samochodowego. Super pomysł. A wystarczyłoby uporządkować pas dla tramwajów na Dąbrowskiego i zdyscyplinować kierowców. Ale to wymaga wysiłku, łatwiej zamykać...
D
Driver
Według mnie jedyne co trzeba poprawić na powyższych skrzyżowaniach to przestrzeganie przepisów przez kierowców, jak znam życie już widok policjanta w białej czapce sprawi że nagle wszystkim przypomną się zasady ruchu. Otóż na Głogowskiej kierowcy skręcający w Berwińskiego nie mają prawa wjechać na torowisko - służy do tego lewy pas a na Dąbrowskiego owszem pas do skrętu wkracza na torowisko ale dopiero kilkanaście metrów przed skrzyżowaniem więc tramwaj oczekiwał by na przejazd najwyżej jedną zmianę ale spieszący się kierowcy wjeżdżają na tory dużo wcześniej bo linia ciągła czy zakreskowany obszar nie robią na nich wrażenia.
z
z_koscielnej
Jako zmotoryzowany mieszkaniec Kościelnej, a jednocześnie wielki zwolennik komunikacji publicznej powiem tak:

a) całe skrzyżowanie Kraszewskiego/Dąbrowskiego/Kościelna to jakiś koszmar, marzyłoby mi się tam jakieś choćby rondo, oczywiście pewnie by musiało być trochę oryginalne ze względu na kształt tego skrzyżowania.
I oczywiście z pierwszenstwem przejazdu dla tramwajów

b) lewoskręt w Kościelną to tylko jeden z problemów z przejazdem tramwajów, tutaj najważniejsze jest wydzielenie torowiska na całej długości Dąbrowskiego. Gdyby ono dało miejsce na 3-4 auta skręcające w lewo, to problem w zasadzie byłby z głowy, bo problemem chyba jest nie tyle lewoskręt, co właśnie jego samowolne "wydłużanie" przez kierowców. Samo usunięcie lewoskrętu niewiele da.

c) wypowiedż Klimczewskiego jest skandaliczna, w zasadzie można z niej wywnioskować, że zakazy skrętu, czy wydzielone pasy to tylko jakaś delikatna sugestia.. A najważniejsze są potrzeby kierowców! :)
a
adffada
Ja też mam dobry pomysł. Zlikwidować MPK i ne będą mieli problemów z korkami.
o
obserwator
Tyle tych komentarzy że tylko dodam ,że Poznań wprowadza strefę 30km . , a Opole dzisiaj podaje że jeżeli nie wprowadzi modernizacji czytaj budowa dróg to niedługo w mieście będzie samochód poruszał z predkością 20km. To o co tu chodzi wydać znów pieniądz - nie swoje bo w tym jesteśmy dobrzy panowie Włodarze.
W
Widukind
Nazwanie leserstwa polucjantów od w/w tylko pasywnością jest spowodowane chyba chrześcijańskim miłosierdziem. To są leserzy pierwsza klasa bo nie ma ich na newralgicznych skrzyżowaniach i nie pomagają kierowcom. I za to jedynka dla Pana Klimczewskiego że taki go zadowala. A wystarczy na krzyżówce Dąbrowskiego i Kościelnej postawić bardziej rozgarniętego i będzie ok. A przecież Pan Klimczewski w latach swojej świetności regulował w godzinach szczytu na tej nieszczęsnej krzyżówce i na pewno doskonale wie że jest rozwiązanie realne. Ale jest problem : każdy polucjant kierujący ruchem ku zadowoleniu pasażerów i kierowców to jeden mniej do wystawiania mandatów czyli POgarsza wyniki statystyki a przecież POlecono jeden miliard dwieście milionów z mandatów odprowadzić do tzw. budżetu. Ale w jednym Pan Klimczewski ma rację : likwidacja tego lewoskrętu jest nieuzasadnione. A więc : krzyżówka po staremu ale z polucjantem i będzie dobrze. No to na krzyżówki !
T
Talanar
Zamiast zająć się szybkim ukończeniem remontów dróg, zajęto się uniemożliwianiem życia w tych kawałkach miasta, gdzie akurat nie ma remontów. Polskich miast nie stać na buspasy i utrudnienia dla ruchu samochodowego. Zresztą to je sprowadzi do roli zapadłych dziur sprzed co najmniej 100 lat.
A buspas na Garbarach to już w ogóle chore - chcecie buspas, postawcie estakade, a nie zabierajcie jeden z ledwie dwóch dostępnych pasów.
G
Gość
Zgadzam się z Głogowską. Ruch tam powinien być skanalizowany na jednym pasie, a wówczas lewoskręt nie blokowałby tramwajów (samochody skręcające miałyby zatokę, a piesi azyl między jezdnią i torowiskiem). Likwidacja lewoskrętów sprawi, że ulice Małeckiego-Dmowskiego i Matejki-Kasprzaka - już dzisiaj zbyt obciążone - przejmą ten ruch.|Natomiast na Jeżycach jadąc na Winogrady musimy nauczyć się jeździć zgodnie z uniwersalną zasadą - w obszarach gęsto zabudowanych wycofuję się na najbliższą obwodnicę (tu II rama, czyli Żeromskiego-Niestachowska-Solidarności) i jadę dookoła, a nie najkrótszą drogą. Ale i tak całkowita likwidacja lewoskrętu nie jest potrzebna. Potrzebny jest skuteczny zakaz wjazdu na torowisko.
B
Bartek
Można poszerzyć ulicę i problem rozwiązany?
B
Bartek
Przecież rozwiązanie jest banalnie proste - należy polepszyć komunikację tak, żeby nie było korków i samochody nie blokowały tramwajów. To jest jak zamykanie oczu na to, że giną ludzie... może jak zamkniemy oczy, to nie będą ginąć. Drogi są w fatalnym stanie, są za wąskie, za mało estakad. Wprowadzenie buspasów, to paranoja i półśrodek. A może odwrotnie, wyrzućmy tramwaje, bo blokują samochody? Albo tramwaje, bo przeszkadzają autobusom? Życzę Poznaniowi trochę powagi.
Gdzie są tunele, mosty, bezkolizyjne skrzyżowania!? Poznań to najgorsze miasto pod względem komunikacji!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie