Poznań dobrze szykuje się do Euro?

- W Gdańsku i Warszawie dostaliśmy teczkę materiałów o tym, jak ma być pięknie, ale wykonano tam niewiele. W Poznaniu jest odwrotnie - zachwalał Andrzej Biernat, przewodniczący podkomisji.
Postępy w pracach przedstawiał Maciej Frankiewicz, zastępca prezydenta Poznania. Według niego głównymi problemami są: brak miejsc w hotelach pięciogwiazdkowych oraz brak III ramy komunikacyjnej.
Poznaniowi brakuje 731 pokoi w hotelach o najwyższym standardzie. Spełniamy więc wymagania UEFA w zaledwie 62 proc.

- W ciągu dwóch lat zbliżymy się do stawianych warunków - zapowiedział Maciej Frankiewicz. Wkrótce ruszą trzy hotele (192 pokoje), o pozwolenie na budowę hotelu wystąpił kolejny inwestor, a sześciu kolejnych szykuje się już do budowy. W 2012 roku ma być więc odpowiednia liczba miejsc hotelowych.

- Poważnym problemem są braki w dużej infrastrukturze komunikacyjnej - mówi poseł Jakub Rutnicki, członek podkomisji. - Mam tu na myśli zarówno brak III ramy komunikacyjnej Poznania, jak i trasy S5. Jednak nawet jeżeli nie uda się tych inwestycji zrealizować, to zagrożenia dla organizacji mistrzostw nie ma - dodaje.
Jeżeli III rama nie powstanie przed Euro kibice na stadion dostaną się z autostrady ulicami Głogowską, Grunwaldzką i przez Kotowo. Rozwiązaniem brakujących miejsc postojowych dla samolotów mają być miejsca na lotniskach w Krzesinach oraz Babimoście.

- Najprawdopodobniej jednak sami zdołamy obsłużyć pasażerów, a Krzesiny będą wykorzystywane w bardzo wąskim zakresie - podkreślił Maciej Frankiewicz.
Wśród sukcesów zastępca prezydenta wymienił rozbudowę stadionu przy ulicy Bułgarskiej, która zakończyć się ma w czerwcu 2010 roku.
Z Poznania podkomisja udała się do Opalenicy i Grodziska Wielkopolskiego zwiedzać centra pobytowe. Po wizytacji wszystkich miast przygotowujących się do Euro 2012 posłowie przygotują raport dla Sejmu. Poznań mają skontrolować ponownie za pół roku.