Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Dokumenty z badań lekarskich w ruinach Pozmeatu

Bartosz Trzebiatowski
Nasz czytelnik pokazuje walające się dokumenty
Nasz czytelnik pokazuje walające się dokumenty Sławomir Seidler
Jeden z pracowników ówczesnej firmy Pozmeat cierpiał na bóle i zawroty głowy, w przypadku innego możemy się dowiedzieć, że nie nadużywał alkoholu i nie był klientem izby wytrzeźwień. W takie rewelacje - opatrzone danymi osobowymi (a nawet numerami dowodu osobistego) można się wczytać w ruinach po zakładach mięsnych Pozmeat przy skrzyżowaniu ulicy Dąbrowskiego i Żeromskiego.

Walające się dokumenty znalazł nasz czytelnik. Teraz wyjaśnianiem sprawy zajmie się poznańska straż miejska.

- Wracając z treningu, natknąłem się w opuszczonym obiekcie zakładów mięsnych na przeróżne dokumenty - mówi nasz czytelnik. - Przede wszystkim są to karty pacjentów, z których można się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy. Zdziwił mnie fakt, że ktoś je porzucił w publicznym miejscu, ponieważ są to w końcu dane osobowe ludzi - dodaje.

Istotnie, na miejscu można przejrzeć historie chorób pracowników ówczesnego Pozmeatu, którzy byli badani w przychodni zakładowej tejże firmy. Karty pacjentów nie są wcale takie stare, niektóre pochodzą z lata 1994 roku.

- Będziemy wyjaśniać tę sprawę - zapewnia Jacek Kubiak z poznańskiej straży miejskiej. - Każdy taki przypadek można zgłosić bezpośrednio do nas lub na policję - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski