Teraz Poznań może dostać jeszcze mniej pieniędzy. MEN zapowiedziało, że chce wprowadzić nowe rozwiązanie. – Dowiedzieliśmy się, że subwencja oświatowa będzie uwzględniała kondycję polskich miast – mówi Wiśniewski. – Odczytujemy to, jako kolejną próbę uderzenia w duże miasta, które w coraz większym stopniu finansują oświatę. Poznań wydaje na utrzymanie szkół miliard złotych. Od państwa dostaje 600 mln zł.
Ministerstwo chce wielkość subwencji uzależnić od poziomu dochodów samorządów. – Są to zapowiedzi bardzo niepokojące. Unia Metropolii Polskich przygotowuje w tej sprawie stanowisko – twierdzi Wiśniewski. – W środę uzyskałem informację, że dostaniemy jakieś pieniądze na podwyżki, które rząd obiecał nauczycielom od września, ale potwierdzenia żadnego nie mamy.
Zobacz wyniki matur 2019 z Wielkopolski: Znamy wyniki matur 2019. Na CKE i OKE opublikowały raporty. Jak poszło maturzystom z Wielkopolski? Zobacz statystyki
Podwyżka wynagrodzeń nauczycieli wyniesie 9,6 proc. Ustalono też m.in. minimalną wysokość dodatku za wychowawstwo (300 zł) czy tysiąc złotych „na start” dla nauczycieli stażystów, także tych zatrudnionych w przedszkolach. Prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy i nie dostają one na nie subwencji.
Samorządowcy są oburzeni zrzucaniem na nim odpowiedzialności za skutki fatalnej reformy oświaty. – Wicepremier Jarosław Gowin w TVN 24 wspomniał, że na wszystko dostaliśmy pieniądze. Pytany o dochody samorządów na inwestycje, w tym oświatowe, stwierdził, że dochodem są pieniądze na 500 plus. Te pieniądze wypłacamy mieszkańcom, nie możemy ich przeznaczyć na inny cel – zaznacza Wiśniewski. – Pan premier przemilczał fakt, że w związku z wprowadzeniem „5 Kaczyńskiego” i obniżeniem podatków, co jest korzystne dla obywateli, samorządy będą miały niższe dochody.
Zobacz wyniki matur 2019 z Wielkopolski: Znamy wyniki matur 2019. Na CKE i OKE opublikowały raporty. Jak poszło maturzystom z Wielkopolski? Zobacz statystyki
Ze wstępnych szacunków wynika, że z tego powodu dochody Poznania w przyszłym roku mogą być niższe o 120-150 milionów złotych. - To na kim się to odbije? - pyta Wiśniewski. - Będziemy musieli ciąć inwestycje i wydatki społeczne. Trzeba będzie podnosić ceny usług, ograniczać inwestycję, modernizację chodników, dróg, torowisk, skupiając się na tym co jest obowiązkowego, z czego jesteśmy rozliczani przez organy nadzoru. To nieuczciwe - mówił.
POLECAMY
ZOBACZ KONIECZNIE:
Sprawdź też:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?