Poznań: Drogowcy będą analizować ruch na rondzie Kaponiera

Drogowcy chcą jeszcze raz przeanalizować ruch i rozwiązania komunikacyjne, które mają zostać wprowadzone na rondzie Kaponiera po zakończeniu przebudowy. Dlatego zlecają przeprowadzenie specjalistycznych komputerowych symulacji.

– Celem jest przeanalizowanie możliwości modyfikacji docelowej organizacji ruchu na węźle ze szczególnym uwzględnieniem organizacji ruchu rowerowego – wyjaśnia Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich.

Przygotowano kilka wariantów nowych rozwiązań. Ich głównym założeniem jest zwiększenie ilości pasów dla samochodów poprzez wykorzystanie całości zaprojektowanych jezdni. Można to uzyskać między innymi poprzez wydzielenie torów jazdy dla samochodów oraz pieszych i rowerzystów lub autobusów i rowerów.

Priorytetem ma być przyspieszenie komunikacji miejskiej, która ma mieć pierwszeństwo przy zmianach świateł na sygnalizatorach.

Natomiast Paweł Śledziejowski, prezes Poznańskich inwestycji Miejskich dodaje, że trzeba teraz przeprowadzać jak najwięcej tego rodzaju symulacji.

– Jest to tak ważny punkt w Poznaniu, że wszystko musi być jak najlepiej przygotowane na otwarcie ronda – wyjaśnia prezes PIM. ­– Dzięki temu będziemy mieli większość pewność, że po latach przebudowy wszystko będzie działało jak należy. Nie będzie niepotrzebnych nerwów kierowców samochodów i pasażerów komunikacji miejskiej – dodaje Paweł Śledziejowski.

Okazuje się, ze podobne symulacje były przeprowadzane już wcześniej. – Przygotowanych było kilka wariantów różnych rozwiązań komunikacyjnych – wyjaśnia dr Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej. – Jednak, poprzednie władze odpowiedzialne za komunikację miejską, wybrały rozwiązanie, które z pewnością będzie powodowało największe zatory i spowolnienie ruchu – zauważa Jeremi Rychlewski.

Zobacz też: Kaponiera dzisiaj i za kilka miesięcy. Zobaczcie! [ZDJĘCIA, WIDEO]

To właśnie jeden z powodów dla których zdecydowano się na przeprowadzenie kolejnych symulacji. Wcześniej wybrana zakładała, że na samym rondzie będą znajdowały się śluzy rowerowe, czyli specjalne miejsca dla cyklistów pomiędzy sygnalizatorami, a stojącymi samochodami. To z pewnością by tamowało ruch.

Jak zauważa Arkadiusz Borkowski ze stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania trzeba wydzielić ruch samochody i rowerowy. Dzięki temu znacznie przyspieszy się przejazd. Kolejnym postulatem jest stworzenie naziemnych przejść dla pieszych.

– Musimy także wziąć pod uwagę to, że w przyszłości na okolicznych ulicach mogą być prowadzone kolejne inwestycje, modernizacje i konieczne jest wybranie odpowiednich wariantów ruchu na te okoliczności – zaznacza Paweł Śledziejowski.