Bandytów było dwóch. Mieli na głowach kominiarki i przedmiot, który do złudzenia przypominał broń. W piątek około godziny 11 wtargnęli do kantoru przy ulicy Głogowskiej. Pracownice zdążyły ukryć się na zapleczu, jednak napastnicy złapali mężczyznę z obsługi. Grożąc mu bronią domagali się pieniędzy. Po chwili szarpaniny uciekli, nie uzyskując łupu. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
- Zabezpieczyliśmy ślady, które mogli pozostawić sprawcy, przesłuchaliśmy świadków - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Zabezpieczony został zapis obrazu z kamer monitoringu. Jest on przeglądany, bo może pomóc w ujęciu napastników.
W Poznaniu od lat nie było napadu na kantor. Obiektem przestępstw częściej są placówki pocztowe, lotto, agencje bankowe. Dlatego, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, właściciele kantorów rozważają możliwość ufundowania nagrody za pomoc w ujęciu bandytów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?