Wychodząc ze spotkania z przedstawicielami Wydziału Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta Poznania Jacek Kalka, reprezentujący wszystkich poznańskich taksówkarzy był wyraźnie zadowolony.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Nowy dworzec ukróci taksówkarską mafię?
Poznań: Władza nie ma pomysłu na taksówki przed dworcem
- Myślę, że udało się przekonać urzędników, że to był zły pomysł - mówi Jacek Kalka. - Przetarg wzbudziłby złe emocje, pozwoliłby zarobić kierowcom tylko z jednej korporacji. A naszym zdaniem, mają do tego prawo wszyscy, którzy mają licencje.
Z piątkowych ustaleń wynika, że jeden postój wspólny będzie po prawej stronie ulicy Dworcowej (na wysokości mostu Dworcowego), drugi zaś po lewej (też pod mostem). Stać będą na nim taksówki, które mają zlecenia od podróżnych przyjeżdżających do Poznania. Żadna taksówka nie będzie oczekiwała na pasażerów przed wejściem na dworzec, co wcześniej planowano.
Dla pasażerów będzie to pewne utrudnienie, bowiem będą musieli pokonać z bagażem kilkadziesiąt metrów, by dojść do jednego z dwóch postojów.
Choć nikt z przedstawicieli Wydziału Działalności Gospodarczej nie chciał komentować wyników piątkowych rozmów, to jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, ustalenia musi jeszcze zatwierdzić zastępca prezydenta Mirosław Kruszyński.
- Jestem umówiony na kolejne spotkanie w przyszłą środę - mówi Jacek Kalka. - Myślę, że wówczas zapadną już ostateczne decyzje w tej sprawie. To powinno uspokoić nieco zdenerwowanych kolegów, którzy nie do końca wierzyli, że ktoś będzie z nami wreszcie rozmawiał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznań: Koniec "taxi-oszustw" pod dworcem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
