18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Dziki znów w okolicach domów

Maciej Roik
Dziki nie boja się podchodzić blisko ludzkich siedzib - zwłaszcza, gdy osiedla graniczą z lasem
Dziki nie boja się podchodzić blisko ludzkich siedzib - zwłaszcza, gdy osiedla graniczą z lasem archiwum
Dziki zaczynają doskwierać mieszkańcom poznańskiego Golęcina. W ten weekend, trzy sztuki wyszły z lasu na ulicę Warmińską. Myśliwi apelują, by nie dokarmiać dzikiej zwierzyny i tym samym nie zachęcać jej do odwiedzania osiedli.

CZYTAJ TEŻ:
Dziki grasują na osiedlu Dębina

- W weekend zorganizowaliśmy dużą akcję dokarmiania zwierzyny żyjącej na terenie miasta - mówi Czesław Kwiatek, łowczy poznańskiego koła łowieckiego "Ratusz". - Mamy nadzieję, że to przytrzyma ją przy leśnych żerowiskach.

Zwierzynie wysypano buraki, kukurydzę i zboża. Czy to sprawi, że mieszkańcy będą mogli spacerować bez obawy na spotkanie leśnych mieszkańców?

ZOBACZ TEŻ:
Dziki terroryzują mieszkańców Strzeszyna

- Mamy nadzieję że tak - podkreśla Czesław Kwiatek. - Tym bardziej, że jest coraz lepiej, bo ostatnio otrzymujemy mniej sygnałów o pojawiających się dzikach. Na razie zawiesiliśmy więc strzelanie, a skupiamy się na dokarmianiu - podkreśla łowczy. I zaznacza: mieszkańcy powinni pamiętać, że jest to nasze zadanie z którego nie powinni nas wyręczać mieszkańcy. Bardzo często gdy tak robią, sami zapraszają zwierzynę pod swoje domy.

Informacje o pojawiających się dzikach regularnie odbierają jednak poznańscy strażnicy miejscy. Tylko w styczniu do dyżurnego dzwonili zaniepokojeni mieszkańcy okolic ulicy Umultowskiej.

- Ten rejon graniczy bezpośrednio z lasem - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej. - Interwencja nie została jednak potwierdzona.

Kilka zgłoszeń o żerujących dzikach pochodziło również z rejonu ul. Dojazd. Leśni mieszkańcy przeszli od zabudowań na teren opuszczonych ogrodów działkowych.

Poza tym, informacje o zwierzynie docierały z rejonu ul. Koszalińskiej i Biskupińskiej.
- Prawdopodobnie te interwencje dotyczą tego samego stada - mówi Przemysław Piwecki. - Może o tym świadczyć ostatnie miejsce gdzie były widziane, a mianowicie w rejonie ulicy Warmińskiej.

CZYTAJ TEZ:
Dziki pojawiły się na Grunwaldzie

Dziki regularnie pojawiają się także na Drodze Dębińskiej. Wszystkie potwierdzone zgłoszenia mieszkańców, strażnicy przekazują do leśniczego z Zakładu Lasów Poznańskich, Wydziału Zarządzania Kryzysowego oraz do łowczego z koła łowieckiego Ratusz. To pracownicy powyższych instytucji decydują o tym jak rozwiązać "leśny" problem.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski