Piękna trzydziestolatka nie wygląda na barda. Ale o wolności śpiewa od lat.
- Zawsze smucił mnie stan mojego kraju. Tak bardzo brakowało mi wolności, gdy byłam młoda, że nie mogłam stać z założonymi rękami. Śpiewanie było jedynym sposobem na swobodne wyrażenie siebie - mówi Emel Mathlouthi w wywiadzie dla serwisu Cafe Babel. Za wsparcie powstańców zakazano jej występów, usunięto nawet jej profil na Facebooku. Śpiewa po arabsku, ale łatwo się domyślić skąd zakazy - jej piosenki potrafią poruszyć tłumy.
- Staraliśmy się o jej występ od siedmiu miesięcy. Udało się zmieścić go pomiędzy Londynem i Paryżem - mówi Elżbieta Sokołowska z Domu Bretanii i zdradza, że udział w poznańskim koncercie zapowiedziała już ambasador Tunezji i radca kulturalny ambasady Francji. Mathlouthi będzie gwiazdą Dni Kultury Francuskiej i Frankofonii.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?