Poznań: Filharmonia zniszczy ekosystem i miejsce pamięci na Wildzie? Społecznicy krytykują pomysł prezydenta Jacka Jaśkowiaka

Czytaj dalej
Fot. Pawel F. Matysiak
Błażej Dąbkowski

Poznań: Filharmonia zniszczy ekosystem i miejsce pamięci na Wildzie? Społecznicy krytykują pomysł prezydenta Jacka Jaśkowiaka

Błażej Dąbkowski

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zapowiedział, że chce, by w miejscu stadionu Szyca powstała filharmonia. - Prezydent przedstawia propozycję, która jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - komentują społecznicy. Z kolei Anna Karolina-Kłys, autorka książek "Brudne serca" i "Tajemnica Pana Cukra" pyta władze miasta: czy ktoś wpadłby na pomysł, by filharmonię postawić pod Fortem VII, gdzie znajdował się obóz koncentracyjny?

W lipcu pisaliśmy o tym, że władze miasta podjęły decyzję dotyczącą przyszłości nieruchomości, na której znajduje się zrujnowany stadion im. Edmunda Szyca. Zrezygnowano z budowy dużej hali sportowo-widowiskowej, za to pojawił się pomysł powstania między innymi amfiteatru.

W środę okazało się jednak, że prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak ma szerszy plan na wykorzystanie terenu położonego między ulicami Żelazka, Droga Dębińska, Dolna Wilda oraz Królowej Jadwigi.

Stadion Szyca przez lata niszczał, ale dzięki temu wytworzył się na tym terenie cenny ekosystem.
Grzegorz Dembinski Stadion Szyca przez lata niszczał, ale dzięki temu wytworzył się na tym terenie cenny ekosystem.

"Chcemy, by w miejscu dawnego Stadionu Szyca stanęła filharmonia! Pracujemy nad koncepcją zarówno budynku, jak i rewitalizacji terenu wokół, gdzie ma powstać park z amfiteatrem na koncerty plenerowe. Przedsięwzięcie będzie wymagało znacznych środków z funduszy unijnych, ale też prywatnych - rozmowy ze sponsorami trwają." - poinformował prezydent.

Przypomnijmy, że o powstaniu w Poznaniu filharmonii z prawdziwego zdarzenia od dawna mówi marszałek Marek Woźniak, dlatego to samorząd województwa będzie inwestorem.

Czytaj też: Poznań: Na miejscu stadionu Szyca nie powstanie wielka hala. Będzie park z amfiteatrem?

Na takiej formie zagospodarowania przestrzeni suchej nitki nie pozostawiają społecznicy.

– Cieszy nas uporządkowanie tego terenu i z niecierpliwością czekamy na kolejne kroki miasta. Nie możemy się jednak zgodzić na budowę filharmonii, bowiem Wilda tereny zielone posiada tylko w południowym klinie – komentuje Dorota Bonk-Hammermeister, radna miejska i przewodnicząca Rady Osiedla Wilda.

Zwraca też uwagę, że niedawno na stadionie odbyło się posiedzenie Komisji Dialogu Społecznego.

– Przyrodnicy mówili, że wytworzył się w tym miejscu ciekawy ekosystem, pełen ptaków, drobnych ssaków i owadów. Tymczasem prezydent mówi, że pracuje nad koncepcją, o której mieszkańcy i radni nic nie wiedzą

– tłumaczy D. Bonk-Hammermeister.

Przypomnijmy, że w 2012 r. odbyły się konsultacje społeczne dotyczące zagospodarowania nieruchomości, na której znajduje się stadion (należała ona wtedy do dewelopera, który chciał w tym miejscu postawić osiedle mieszkaniowe). Poznaniacy jednoznacznie wypowiedzieli się wtedy za sportowo-rekreacyjnym charakterem tego obszaru.

– Blisko 80 proc. ankietowanych zagłosowało wtedy za parkiem, a teraz Jacek Jaśkowiak przedstawia propozycję, która jest dodatkowo niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Zachowanie prezydenta jest przykładem na alienację władzy – komentuje Lech Mergler ze Stowarzyszenia Prawo do Miasta.

Stadion Szyca przez lata niszczał, ale dzięki temu wytworzył się na tym terenie cenny ekosystem.
Pawel F. Matysiak

Jednocześnie społecznicy podkreślają, że nie są przeciwni budowie filharmonii.

– Jednak miejsce wybrane przez prezydenta jest wyjątkowo nietrafione – podsumowuje L. Mergler.

W podobnym tonie wypowiada się również Agnieszka Ziółkowska, działaczka społeczna, jedna z inicjatorek powstania Kongresu Ruchów Miejskich, dziś kandydatka Lewicy do Sejmu. Według niej Poznań nie może sobie pozwolić na utratę kolejnych terenów cennych przyrodniczo. - Dodatkowo prezydent łamie umowę społeczną, skoro poznaniacy wypowiedzieli się już na temat zagospodarowania terenu - stwierdza.

Poznań: Modernizacja hali Arena za ponad 100 milionów złotych. Prace rozpoczną się w 2020 roku

Radny Koalicji Obywatelskiej Łukasz Mikuła potwierdza, że jeśli dojdzie do realizacji inwestycji mpzp będzie musiał zostać zmieniony.

- Będzie on jednak zgodny z przyjętym wcześniej studium - zaznacza. Radny tłumaczy, że w tej chwili nie jest jeszcze przesądzone czy między ulicami Żelazka, Droga Dębińska, Dolna Wilda oraz Królowej Jadwigi powstanie mniejszy projekt (sama filharmonia), czy bardziej ambitny (kompleks muzyczno-wielofunkcyjny).

- W przypadku tego drugiego w grę z przyczyn obiektywnych nie mogła wchodzić inna miejska działka. Uważam jednak, że funkcję kulturalną da się pogodzić z zielenią, dobra pracownia architektoniczna powinna sobie bowiem poradzić z pozostawieniem bryły samego stadionu - dodaje.

Ale powstanie filharmonii może budzić jeszcze inne wątpliwości. Od 1940 r. do 1943 r. na Stadionie Miejskim przy ul. Dolna Wilda funkcjonował nazistowski niemiecki obóz pracy przymusowej. Przetrzymywano w nim osoby pochodzenia żydowskiego, między innymi Żydów deportowanych z terenów III Rzeszy. W obozie dokonywano także masowych egzekucji. Według różnych źródeł na stadionie powieszono od 112 do 162 osób.

- Czy ktoś wpadłby na pomysł, by filharmonię postawić pod Fortem VII, gdzie znajdował się obóz koncentracyjny? - pyta Anna Karolina-Kłys, autorka książek "Brudne serca" i "Tajemnica Pana Cukra" i badaczka polskiej przedwojennej prasy.

- Do dziś, poza jednym pomnikiem nie upamiętniono tych ofiar w sposób należyty. Nie mam nic przeciwko inwestycji, ale uważam, że stadion Szyca powinien wpisywać się w projekt pamięci. Dlatego jest zwolenniczką powstania parku na kształt berlińskiego Tempelhof

- mówi.

Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.