18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Filip Rdesiński pozwał Radio Merkury

Michał Kopiński
Filip Rdesiński
Filip Rdesiński S. Seidler
Pozew prezesa Radia Merkury Filipa Rdesińskiego przeciwko własnemu pracodawcy jest już w poznańskim sądzie pracy - dowiedziała się "Polska Głos Wielkopolski". Rdesiński zarabia 10 tys. zł miesięcznie, a uważa, że powinien dwukrotnie więcej.

Sprawę pozwu Rdesińskiego "Polska Głos Wielkopolski" ujawniła dwa tygodnie temu. Prezes Merkurego zapowiedział wówczas, że będzie się domagał wyrównania pensji do poziomu sześciu średnich, czyli ok. 20 tys. zł. - Z wyrównaniem od momentu rozpoczęcia pracy - zaznaczył. Ewentualna wygrana w sądzie wpłynie również na wysokość jego odprawy - bo kiedy Rdesiński zostanie odwołany, co stanie się za kilka tygodni, dostanie na pożegnanie trzy pensje.

- Pozew został już zarejestrowany - usłyszeliśmy w poniedziałek rano w sekretariacie poznańskiego sądu pracy.

Skąd się wzięły roszczenia Rdesińskiego? Podstawą płac prezesów i członków zarządów mediów publicznych jest średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w ostatnim kwartale minionego roku - obecnie 3 tys. 455 zł. Maksymalnie można zarabiać jego sześciokrotność.

O tym, ile takich średnich zarabiają miesięcznie członkowie zarządu, decydują rady nadzorcze. O pensji prezesów decyduje już jednak minister skarbu. To spowodowało, że w poznańskim radiu doszło do sytuacji niezwykłej - członek zarządu Ryszard Ćwirlej zarabia 4,5-krotność średniej, czyli ok. 15 tys. zł brutto, a Rdesiński, który jest jego przełożonym, ok. 10 tys. zł. Powód? Koalicja medialna PiS i lewicy nie ma na ministra Aleksandra Grada z Platformy żadnego wpływu. A to właśnie Grad ustalił pensję Rdesińskiego.

Czy zarabiający 10 tys. zł miesięcznie Filip Rdesiński rzeczywiście jest dyskryminowany? - W innych rozgłośniach Polskiego Radia prezesi zarabiają najczęściej sześciokrotność średniej. Wiem, bo sprawdzałem - mówi Robert Pietryszyn, szef rady nadzorczej Merkurego z poparcia PiS. - Z pewnością jest to sytuacja niekomfortowa.

Innego zdania jest Piotr Frydryszek, były prezes Radia Merkury. - Pensja prezesa to suwerenna decyzja ministra skarbu. Pracodawca zawsze daje taką gażę, jaką uznaje za stosowną - skomentował Frydryszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski